Nietypowa historia miała miejsce w we wtorkową noc. Wszystko zaczęło się od powrotu 17-letniej dziewczyny od chłopaka zamieszkującego w Ostrowie Wlkp. do swojego domu w Nowych Skalmierzycach. Nastolatka wsiadła o godzinie 23:15 do autobusu 19E. Na przeciwko niej usiadł podejrzanie zachowujący się mężczyzna.
+
Według relacji młodej kobiety, mężczyzna cały czas ją obserwował i patrzył na którym przystanku będzie wysiadać. Wysiadł razem z 17-latką w Nowych Skalmierzycach. Dziewczyna zorientowała się, że podejrzany mężczyzna cały czas za nią idzie. Zatrzymała się w pobliżu swojego domu. On również stanął w odległości 4 metrów. Dla zmyłki dziewczyna poszła dalej, a podejrzanie się zachowujący mężczyzna podążał za nią.
Po chwili gdy dziewczyna była przy mamie, która dostrzegła, że mężczyzna ma w ręce nóż. Przeszedł obok kobiet, przez co obie zamarły z przerażenia. Mężczyzna podszedł jednak do jednej z latarni, w którą uderzał nożem. Mama dziewczyny zadzwoniła po policję. Mimo, że cała akcja toczyła się na przeciwko komisariatu, to na interwencję musiały dość długo czekać, ponieważ patrol policji stacjonował tej nocy w Sieroszewicach.Kobiety czekały do 2:30 i radiowóz ich zdaniem nie dojechał.
Rzecznik ostrowskiej policji Małgorzata Łusiak przekazała, że policję poinformowano o 00:30. Po przyjechaniu na miejsce, nikogo kto miałby mieć przedmiot przypominający nóż nie zauważyli. Dopiero po pewnym czasie zauważyli podejrzanego na ul. Kaliskiej w Nowych Skalmierzycach. Sprawdzili czy ma przy sobie niebezpiecznie narzędzia i wylegitymowali. Okazało się, że 18-latek z gminy Sieroszewice. Młody mężczyzna zapewnił funkcjonariuszy, że czyści przydrożne słupy przy pomocy nożyka, ponieważ chciał powiesić ogłoszenia dotyczące znalezienia pracy.
Nie bardzo się to tłumaczenie klei z faktem, że mężczyzna chodził w środku nocy z lornetką i nie wiadomo kogo lub co wypatrywał. Dodatkowo nie znaleziono żadnych ulotek, które fizycznie powiesiłby na słupach – nielegalnie zresztą. Ponadto mężczyzna przyjechał z Ostrowa Wlkp. do Nowych Skalmierzyc o późnej porze nocnej. Nie wiadomo jak dotarł do domu, ponieważ po północy nie ma połączeń z gminą Sieroszewice.
Przypomnijmy, że nie tak dawno temu, w Kaliszu mężczyzna śmiertelnie ugodził osobę na terenie dworca PKS. Podejrzane zachowanie wzbudzało uzasadnione podejrzenie, że mężczyzna może być niebezpieczny.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News