Kolizja wozu straży pożarnej na sygnale. Kto winien?

Strażacy z powiatu ostrowskiego od czwartku usuwają skutki Orkanu Ksawery. Nie inaczej było w piątkowy wieczór, kiedy to ostrowska jednostka jechała Aleją Słowackiego na sygnałach. Na skrzyżowaniu z ulicą Kr. Jadwigi wóz wjechał na czerwonym świetle i uderzył we Fiata Punto.

+

Na szczęście uderzenie poszło tylko w narożnik osobówki, dzięki czemu nikt nie ucierpiał.

Kto ponosi winę w takiej sytuacji?

Wielu kierowców uważa, że pojazd uprzywilejowany ma absolutne pierwszeństwo. Czyli za każdym razem gdy dojdzie do zderzenia z takowym, sprawcą jest inny uczestnik. To nieprawda.

Według przepisów uczestnicy ruchu drogowego mają ułatwiać przejazd pojazdom uprzywilejowanym, którzy to nie muszą stosować się do przepisów. Takie prawo przysługuje np. kierowcy wozu strażackiego w określonych sytuacjach oraz przy zachowaniu szczególnej ostrożności.

W myśl art. 3 ust. 1 ustawy oznacza to tyle, co unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.

Policjanci uznali za sprawcę kolizji kierowcę wozu strażackiego, który wjeżdżając na czerwonym świetle, musi zachować szczególną ostrożność.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Trzeba słuchać swojego ciała
Subskrybuj
Powiadom o
21 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Karol3414
7 lat temu

Na skrzyżowaniach o ruchu kierowanym, a takim jest m.in. skrzyżowanie wyposażone w działającą sygnalizację świetlną. Pojazd uprzywilejowany w żaden sposób nie ma pierwszeństwa.

21
0
Napisz co o tym sądziszx