DK11: Poważny wypadek busa z tirem w Rogaszycach

Tirowcy jak tiròwki ku,,y

mnóstwo wypadków z udziałem TIRów, w których giną niewinni, jadący prawidłowo ludzie. TIR jest duży, ma masę i najczęściej kierowca TIRa wychodzi z wypadku bez szwanku. Gina miażdżeni przez nich kierowcy busów i osobówek. Bo na TIRa, to tylko TIR. Albo drzewo. Kierowcy czują się „ponad”, bo siedzą ponad i mają świadomość, że nicim się nie stanie.
Co dalej? kierowca dostanie pewnie 2lata w zawieszeniu, + zadośćuczynienie rodzinie zmarłego. A poszkodowany? Nie pójdzie juz do pracy, nie wróci do swojego domu, nie przytuli Żony i nie popatrzy na ukochane dzieciaki. Zycie Jego rodziny zmieniło się w tamtym momencie nieodwracalnie. Na zawsze. i, niestety, na gorsze. Tragedia. Dla wielu bliskich Mu osób.
A kierowca TIRa? pewnie za jakiś czas znów wsiądzie do ciężarówki i kilkudziesięciotonowym składem wyjedzie na drogę. Ale czy zagwarantuje, że będzie uważny, przewidujący i odpowiedzialny za to co robi..?
A co do spedycji – drobnica, krótkie odcinki i do celu – owszem, niech jeżdżą. Nawet TIRami. Bo nawet jeśli, to nie będzie znużony po długiej trasie. Ale cały tranzyt i dłuższe odcinki – NA TORY!!!

R.I.P.
30 lat i już go nie ma wśród żywych. Współczuję jego żonie, dzieciom, rodzicom i bliskim.
Niestety kolejna niewinna, śmiertelna ofiara na tym odcinku drogi. Ile jeszcze musi być nieszczęść, aby wprowadzono tam odcinkowy pomiar prędkości, lub inne rozwiązanie poprawiające bezpieczeństwo? Ostatnio jechałem tą drogą i na odcinku DK11 Turze-Rogaszyce doszło by dwa razy do wypadku. W miejscowości Turze, jadącego przepisowo kierowce osobówki zaczął wyprzedzać kierowca tira, który musiał się ratować zajechaniem drogi osobówce aby zdążyć przed nadjeżdżającym z przeciwka innym samochodem. Chwilę później przed Rogaszycami na „górkach” kolejny kamikadze na podwójnej ciągłej wyprzedzał i ledwie zdążył się schować. Nic tu nie da narzekanie, że droga nie taka itd. To ludzie nie mają wyobraźni, co może się stać gdy podejmuje ryzyko na drodze. Jest już obwodnica i co? Tir 26.09.2017 r. tam nie zachował odpowiedniej prędkości i znalazł się na poboczu. Jak widać, to nie tylko stan drogi jest winien. Myślmy za kółkiem i to ci z osobówek i z ciężarówek, bo jeszcze trochę czasu minie zanim będziemy mieli bezpieczne drogi, a puki co to jesteśmy na siebie skazani i nauczmy się nawzajem szanować. Bez tego każda podróż niesie za sobą duży znak zapytania, czy aby na pewno dojadę?

Jedna sekunda a zmienia się wszystko…..
Wyrazy współczucia dla najbliższych.

Wielka tragedia. Bylem akurat w szpitalu widzialem jak go przywiezli 3malem kciuki za niego. Czy fakt o jego smierci jest potwierdzony na 100% ??? z kad macie taka wiadomosc ??