Poważne potrącenie kobiety na Krotoszyńskiej

W niedzielny wieczór doszło do poważnego potrącenia na ul. Krotoszyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Kobieta przechodząca w poprzek ulicy została uderzona przez Fiata Pandę. 

+

Siła uderzenia była potężna. Po przedniej szybie widać, że korpus ciała kobiety prawie wpadł do wnętrza osobówki. Stan poszkodowanej jest poważny.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Ciężarówka z wozem pancerny wypadła z drogi (z REGIONU)
Subskrybuj
Powiadom o
37 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Cc
7 lat temu

Polacy lubią czarne granatowe brązowe rzeczy
Gdyby tylko producent odzieży dał jakiś odblask.To hy wiele załatwiło. Póki co nie ma obowiązku a szkoda

~
7 lat temu

W całej Polsce się poprawia stan bezpieczeństwa na drogach a w Wielkopolsce z roku na rok coraz gorzej wystarczy zobaczyć statystyki ten rok będzie dużo gorszy niż poprzedni..

asdf
7 lat temu

Juz kiedyś o tym pisałem. Na Krotoszyńskiej są bardzo słabo oświetlone przejścia dla pieszych. W momencie kiedy pada, gdy ktoś nas oślepia z naprzeciwka a pieszy jest ubrany cały na czarno to robi się niebezpiecznie. Każde słabo oświetlone przejście powinno mieć po obu stronach zamontowane dodatkowe lampy z wyraźnie oznaczonym przejściem na jezdni. Ile kosztuje jedna lampa 5 tys? To są grosze w porównaniu do kosztów leczenie już nie mówiąc o kalectwie na całe życie lub śmierci.

L
odpowiada  asdf
7 lat temu

Popieram, na Krotoszyńskiej pieszych nie widać wcale, wszystkie przejścia dla pieszych są nieoświetlone, żeby kogoś zauważyć trzeba by zwolnić do zera

doka
odpowiada  asdf
7 lat temu

Rzeczywiście, oświetlenie na Krotoszyńskiej, tak jak i na innych ulicach Ostrowa jest kiepskie, a to za sprawą wymienionych na nowe lamp, które słabo oświetlają między innymi przejścia dla pieszych. Miasto oszczędza, tylko dlaczego naszym kosztem, skoro to my jesteśmy użytkownikami i podatnikami….

Monti
7 lat temu

Akurat również znam tą Panią. I chciałam zwrócić się do ” mądrości ” KUKU: widziałeś/as to, wiesz co się wydarzyło i jak było?? Oczywiście, że nie bo piepszysz takie farmazony jak nie wiem!! Piesza schodzila z jezdni… Kierowca pandy jechała jak kretynka. Prawo jazdy już straciła i mam nadzieję że karma ja w życiu dopadnie. Bo jedynie czego żałuję to ” że będzie do pracy jeździć autobusem”. Tak moi drodzy… Szok!!

Zainteresowany
odpowiada  Monti
6 lat temu

Stek bzdur

Anka
7 lat temu

Szanowni kierowcy. Akurat należę do tych osób, którym nie przyjdzie do głowy „wtargnięcie” na jezdnię (co często kierowcy zarzucają pieszym – NIE ZAWSZE SŁUSZNIE). Jeszcze życie mi miłe. Grzecznie sobie stoję i czekam, aż się kierowcy z obu stron zatrzymają. I wiecie co mam w zamian? Czekanie minimum 5 minut aż się zrobi całkowicie pusto i wtedy żaden „uprzejmy” kierowca nie musi robić mi łaski, że się zatrzyma. Albo – w zeszłym tygodniu miałam tak minimum 2 razy – z jednej strony uprzejmy (tym razem bez ironii) kierowca się zatrzymał, a z drugiej – pomimo, że już byłam w połowie pasów – przejechał mi TUŻ PRZED STOPAMI. Oczywiście ja musiałam stanąć jak wryta, żeby przede wszystkim ten „miszcz” kierownicy i uprzejmości mnie nie potrącił (przypominam – nie wtargnęłam!). Dzieje się tak np. w bardzo newralgicznym punkcie: na pasach centralnie prowadzących od głównej bramy cmentarza na Bema w stronę Intermarche. BARDZO RZADKO ktokolwiek się zatrzymuje (przypominam, że grzecznie stoję!) albo z jednej tak, a drugiej strony nie – leci idiotka gadająca przez komórkę, która chce mnie pozbawić nóg.
Rodzi się kilka pytań:
1. Gdzie są ci uprzejmi kierowcy? Ilu ich jeszcze zostało?
2. Czy warto grzecznie stać aż się zatrzymają, czy może jednak nauczyć się wtargnąć na pasy, bo i tak ciągle to zarzucają pieszym (jak ich potracą pędząc jak idioci)?
3. Może dlatego tyle wtargnięć, bo ludziom odechciało się tak długo grzecznie czekać przed pasami, a i tak mało kto się zatrzymuje?
4. Czy pieszy zbliżający się już wolnym krokiem do pasów nic kierowcom nie mówi? (zwolnij, przecież jest oznaczenie pionowe i poziome!!! człowiek się zbliża do pasów!!! daj mu bezpiecznie przejść!!!)
Jakieś refleksje? Pieszy straci zdrowie lub życie – fakt, najgorszy scenariusz! Ale ty kierowco (jeden z drugim) pójdziesz siedzieć albo dostaniesz zawiasy. OBIE STRONY tu przegrywają, jedna niestety bardziej. 🙁

...
odpowiada  Anka
7 lat temu

To chyba po innym Ostrowie chodzimy. ja nie mam problemów z przechodzeniem na przejściach. wiadomo, że nie każdy kierowca się zatrzymuje, jednak dłużej niż minutę nie czekam. Za to często widuję osoby, które z rozpędu wchodzą na pasy nawet nie zwalniając ani nie rozglądając się. Tylko pieszy musi być po pierwsze widoczny a po drugie stanąć tak żeby kierowca nie musiał się zastanawiać czy pieszy stanął żeby pogadać z znajomym czy jednak chce przejść.

a
7 lat temu

szanowni piesi. pamietajcie wy widzicie samochod bo ma właczone światła. was jeśli jestescie ubrani na szaro lub czarno nawet w mieście przy słabym oswietleniu trudno dostrzec. dla swojego bezpieczeństwa proponuje zainwestowac 5 zł na jakiś odblask. nie wielki koszt. a co z tego że wina kierowcy, zdrowia i życia i nerwów nikt wam nie odda. a nawet odszkodowanie tego stresu nie pokryje.

Wlkp.
7 lat temu

Nie usprawiedliwiam kierowcy, ale przejścia dla pieszych w naszym mieście oświetlone są fatalnie. Po cholerę komu lodowiska i inne bzdury? Lepiej doświetić jezdnie, przejścia dla pieszych…

Tomek
7 lat temu

Jakby ,gdyby,…sami ministrowie komunikacji

Robert
odpowiada  Tomek
7 lat temu

Wez rozbieg walnij głową w drzwi od stodoły i wtedy sie skomunikujesz z mózgiem

b66
7 lat temu

Samochód się da naprawić, życia się nie zwróci, zdrowia nie kupi. Zawsze trzeba uważać. Ostrów jest niebezpiecznym miastem, jeśli chodzi o wypadki z udziałem pieszych. Obwodnica jak widać nie pomogła. Nadal trzeba myśleć – nie tylko o sobie.Częściej jestem kierowcą i niestety łatwo się zagapić. Człowiek myśli o swoich problemach, czasem rozmawia przez tel. i o tragedię nietrudno.
Mimo, że piesi mają wiele praw – powinni dla swego dobra bardziej uważać. A może zaostrzone kary za tego typu wykroczenia pomogłyby zmniejszyć ilość zdarzeń?

...
odpowiada  b66
7 lat temu

Skoro rozmowa przez telefon nie pozwala Ci skupić się na drodze, to nie rozmawiaj prowadząc samochód. Proste. Drogi pełne są kierowców rozmawiających przez telefon albo piszących smsy. Jako kierowca,nie rozumiem. Tym bardziej nie rozumiem jak można się tłumaczyć rozkojarzeniem rozmową.
Poza tym czy tak trudno zainwestować 50-100 zł w słuchawkę? Za mniej niż 100 zł można kupić dobrej jakości słuchawkę bezprzewodową i nie trzeba telefonu trzymać w ręce.

37
0
Napisz co o tym sądziszx