Co roku prawie każda rodzina kupuje karpia, by przygotować z niego wigilijne potrawy. Można tę tradycyjną rybę kupić żywą, poprosić o jej ubicie w przystosowanych punktach lub kupić już pokrojoną w tzw. dzwonko.
+
W jednym z ostrowskich marketów przygotowano promocję w ramach której można było nabyć rybę po cenie 8,88 zł za kilogram. Forma sprzedaży żywego karpia nie wszystkim się podobała. Według niektórych teorii, ryba męczy się, a zdaniem jednego z orzeczeń Sądu Najwyższego, możemy mieć do czynienia ze znęcaniem się nad zwierzęciem.
Sprzedawczyni wkładała żywe ryby do foliowych toreb, do których wcześniej wsadzono zielone, plastikowe siatki, minimalizujące odczucia duszenia się u karpi. Natomiast wodę do siatki wlewano tylko zainteresowanym. To właśnie przenoszenie w wodzie eliminuje „znęcanie się nad rybą”, ponieważ tylko w 10% czerpie ona tlen będąc poza wodą. Oczywiście jest duże prawdopodobieństwo, że karp przyniesiony bez wody w torbie będzie nadal żył.
Jeden z klientów postanowił jednak wezwać policję i złożyć zawiadomienie. Trwa wyjaśnianie sprawy. Sąd Najwyższy rewolucyjne orzeczenie wydał rok temu: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,kasacja-po-6-latach-walki-o-prawa-karpia-brsad-najwyzszy-ryby-musza-miec-wode,220036.html
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News