W I Święto Bożego Narodzenia jeden z mieszkańców spacerował niedaleko ulicy Gdańskiej w Ostrowie Wlkp. Podczas spaceru zauważył zwłoki psa znajdujące się w pobliskim rowie. Czworonóg miał obrożę. Mężczyzna zadzwonił po policję. Ci po przyjeździe, wyciągnęli zwierzę na brzeg. Okazało się, że pies był strasznie wychudzony. Znalazca uważa, że wiele wskazuje na to, że ktoś w wigilijny wieczór pozbył się psa.
+
Zwierzę jest dość charakterystyczne. Być może dzięki Państwa pomocy uda się odnaleźć właściciela i wyjaśnić sytuację. Zdaniem mężczyzny, który odnalazł psa, ktoś najpierw zagłodził go, a później jego ciało wyrzucił w ustronne miejsce.
Aktualizacja:
Otrzymaliśmy informację od osób znających właścicieli, że pies miał 15 lat. Od 5 dni miał nic nie jeść. Właściciele nie chcieli go usypiać przed Wigilią. Ich zdaniem, pies miał jednak tego dnia uciec. Przeszedł około kilometr i wpadł do rowu, z którego nie mógł się wydostać. Jego wychudzenie miało być spowodowane chorobą i starością.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News