Komendant policji Zbigniew Raczak „Był pod wpływem, bez butów i z rozbitą głową”

Ogólnopolskie media Gazeta Wyborcza i RMF24 donoszą dziś o byłym komendancie ostrowskiej policji, a od czerwca ub. roku pełnił funkcję komendanta miejskiej policji we Wrocławiu. Zdaniem wrocławskiej Gazety Wyborczej, Zbigniew Raczak „był pod wpływem, bez butów i rozbitą głową”.

+

Dzisiejszej nocy, około północy Zbigniew Raczak został znaleziony przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei w pobliżu marketu Lidl w krzakach. Miał rozbitą głowę, miał być też pod wpływem i bez butów. Jak informuje RMF24, Raczak miał się spotkać z wysokiej rangi funkcjonariuszami, którzy mieli świętować zbliżające się awanse.

Sam Zbigniew Raczak miał awansować do komendy wojewódzkiej. – informuje gazeta Wrocławska.

Według RMF-u oficjalne źródła policyjne twierdzą, że szef wrocławskich policjantów wracając do domu zasłabł i trafił na szpitalny oddział ratunkowy. Okoliczności jednak nie są jasne, dlatego komendant główny już wysłał do Wrocławia kontrolę. Funkcjonariusze sprawdzą, co dokładnie działo się w czasie towarzyskiego spotkania i tuż po nim.

Pochodzący z gminy Raszków Zbigniew Raczak miał awansować do KMP we Wrocławiu za sprawą dobrych relacji z obecnym komendantem wojewódzkim policji we Wrocławiu, który wcześniej podobną funkcję sprawował w Poznaniu. Koleżeństwo zaowocowało najpierw powołaniem Tomasza Trawińskiego na stanowisko KWP we Wrocławiu, a później do KMP trafił Zbigniew Raczak.

W czasach piastowania przez Zbigniewa Raczaka funkcji komendanta ostrowskiej komendy, przeniesiono jednego z funkcjonariuszy drogówki z „ulicy” na wyższe stanowisko. Dodajmy, że tenże funkcjonariusz nie chciał poddać się kontroli stanu trzeźwości w obecności kamery.

Minister Błaszczak zapowiedział odwołanie Zbigniewa Raczaka ponieważ:

– Sprzeniewierzył się zasadom etycznym. Wszczęte zostanie postępowanie dyscyplinarne. Komendant miejski policji we Wrocławiu podinsp. Zbigniew Raczak we Wrocławiu zostanie odwołany.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Cuda się zdarzają Maksio Marecki uratował Laurkę

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
349 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kolejorz
6 lat temu

CHWDP

YOGI
odpowiada  Kolejorz
6 lat temu

CHcę Wstąpić Do Policji- CHWDP

Andzia
6 lat temu

Przestancie bluzgac

Xyz
6 lat temu

Panie Logo, ma pan racje bo tylko synek, przydupasy, matki samotnie wychowujace dzieci, jezdzace audi a6, albo czarnulki z jednym rokiem sluzby moga liczyc na zapomogi reszta to pospulstwo zdaniem bedacych w komisji, zapraszamy bsw do ostrowa

Kaoma
6 lat temu

Jak ja slucham tych co pierdola ze zbyszek kieliszek nie pil i to nigdy to odnosze wrazenie ze moze zbysiu ma brata blizniaka

Logo
6 lat temu

No to samiec alfa wrocil do swojej starej samicy ale juz jako tylko samiec

obleśny Stefan
odpowiada  Logo
6 lat temu

Jaka samica? Gdzie?

TXT
6 lat temu

A jednak to prawda – karma wróciła. Tylko dlaczego tylu dobrych gliniarzy musiało odejść za jego rządów w Ostrowie???

ANDY
6 lat temu

Jako były budowlaniec robiliśmy różne wypady towarzyskie przy kieliszku,ale takiego draństwa nie zdarzyło się nam żebyśmy któregoś z kolegów zostawili leżącego nie mówiąc już jakby to zdarzyło żebyśmy zostawili przełożonego.Uważam że komendant był osobą nie lubianym i podwładni tak go urządzili.Co do butów to zajął się nimi Bredziński ale nic nie wiadomo czy mu pasują…może sznurowadła były nieodgrzybione?

Zbigniew z Bogdańca
odpowiada  ANDY
6 lat temu

Święta racja, chociażby nie wiem jak pijani i nieprzytomni po imprezie to zostawić prawdziwego kolegę na pastwę losu w takich warunkach to zwykłe skurwysyń*two o nic więcej, taka prawda. Ktoś go ewidentnie nie lubił.

jessie james
6 lat temu
coolson
6 lat temu

Oj tam, oj tam. Kto nie pije, ten kapuje.

Cyco Miko
6 lat temu

Spotkali się pewnego ranka
Zbyszek Kieliszek i koleżanka Szklanka
Często na stole się całowali
Między musztardą i rogalami

Zbyszek Kieliszek był gość z kryształu
A ona Szklanka całkiem zwyczajna
Wszyscy w kuchni o tym mówili
Nie do przyjęcia był to mezalians

„Kieliszek był z arystokracji”
– Krzyczał widelec do cukiernicy
„Żywot szklanki proletariacki”
– Szepnął salceson do polędwicy

Lecz miłość była to szczera bardzo
Chociaż kryształy szklankami gardzą
Na nic dysputy o czyjejś randze
Życie skończyli na balandze

Zbyszek Kieliszek, koleżanka Szklanka

Kieliszkiem rzucił ktoś o ścianę
Szklankę rozbito na dywanie
Morał z tego jest właśnie taki
Wszystko się tłucze, a głównie szklanki
Spotkali się pewnego ranka
Zbyszek Kieliszek i koleżanka Szklanka
On lubił wódkę, a ona wino
Dobrze im razem ze sobą było
Zbyszek Kieliszek, koleżanka Szklanka

349
0
Napisz co o tym sądziszx