Pacjentka wyskoczyła ze szpitalnego okna

85-letnia kobieta przebywała na oddziale geriatrycznym przy ul. 3 Maja w Ostrowie Wielkopolskim. Tego dnia po zakończeniu wizyty przez jej syna, personel medyczny przywiązał kobietę do łóżka dla jej bezpieczeństwa. Z niewiadomych przyczyn, pacjentka najprawdopodobniej wyswobodziła się. Wyszła z sali na korytarz oddziału, podeszła do okna, z którego miała zdjąć kwiaty, weszła na daszek i wyskoczyła.

+

Zdarzenie po godzinie 21:00 miała widzieć postronna osoba, która poinformowała pielęgniarki. Te wezwały pogotowie ratunkowe. Kobietę przewieziono do głównego szpitala przy ul. Limanowskiego. Diagnoza? Złamanie miednicy. Zdaniem jednego z lekarzy, który rozmawiał z bliskimi pacjentki „nadzieja umiera ostatnia”.

Według wstępnych ustaleń, na zmianie były dwie pielęgniarki. Mają pod opieką ponad dwudziestu pacjentów. Wstępnie miały stwierdzić, że jedna z nich była w pomieszczeniu „zabiegowym”, a druga pobierała krew od innego pacjenta. Postępowanie w sprawie zdarzenia prowadzi ostrowska policja.

Rodzina kobiety prosi o kontakt osobę, która odnalazła kobietę przy budynku pod numerem telefonu 731-002-489.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Ślubowanie w największej szkole (ZDJĘCIA)
Subskrybuj
Powiadom o
62 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Roman Tyk
6 lat temu

czytając komentarze mam wrażenie że dla dżimnazjalistów geriatria to to samo co porodówka.

Ibiza
6 lat temu

Ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia jak personel wszystko robi przy chorym a w większości rodzina patrzy tylko by wyjść i mieć problem z głowy to proszę was nie wypowiadajcie się na temat opieki na tym oddziale bo nic nie wiecie ! Do osadzania są wszyscy a tak naprawdę nic nie wiecie !

Ktoś
odpowiada  Ibiza
6 lat temu

Zapoznaj się z całą historią zawartą w odpowiedzi na komentarz poniżej

Krzyśka
6 lat temu

niestety … malo jest takich rodzin ktore stajac przed koniecznoscia leczenia szpitalnego bliskich zapewnia ze swojej strony rowniez opieke,pomoc w prostych czynnosciach zyciowych ..chocoazby po to aby ten chory czul ze rodzina jest przy nim!!! Najlepiej jednak pozbyc sie problemu i przerzucic to na pielegniarki pracujace na oddziale jednym czy drugim.Podczas gdy te majac pod opieka po 10-ciu lub wiecej lezacych pacjentow poprostu nie sa fizycznie zapewnic wszystkim opieki na najwyzszym poziomie.Co Ty..Zuzio, i inni ukrywajacy sie pod nickami zrobiliscie dla tych swoich bliskich by pomoc im przetrwac trudny okres pobytu w szpitalu????!! Najlepiej rzucac w kogos kamieniem.. Tak najlatwiej. Zanim wyda sie osad o kims moze lepiej wczuc sie w sytuacje osoby ktora chcemy osadzic,co?? !! Te kobiety wypelniaja swoja prace jako pielegniarki najlepiej jak moga …Nie oceniajmy!!! A jesli nawet tak bardzo ktos z Was jest pokrzywdzony przez osoby pracujace ciezko na oddzialach dlaczego nie stac Was na zlozenie osobistej wizyty u przelozonych??!!! Latwiej jest oskarzac siedzac na kanapie i klikajac w klawiature..

Ktoś
odpowiada  Krzyśka
6 lat temu

Krzyśka, kobieta trafiła na oddział ponieważ lekarz ortopeda przepisał jej lek który zniszczył jej szpik a ten przestał produkować krwinki czerwone oraz płytki krwi. Gdy rodzina odrazu spostrzegła pierwsze objawy osłabienia organizmu zawołała karetkę a pacjentka została przewieziona na SOR gdzie po wynikach badań krwi NIE ZAUWAŻYŁ GWALTOWNEGO SPADKU PLYTEK KRWI i wypisał pacjentkę do domu twierdząc że osłabienie jest spowodowane niedoborem witaminy B12. Po kroplówce jaką pacjentka dostała w szpitalu poczuła się jeszcze gorzej więc w poniedziałek został wezwany lekarz rodzinny na wizytę domową i ten odrazu stwierdził co jest przyczyną jej stanu. Wraz ze skierowaniem pacjentka słaba nie mogąca samodzielnie zjeść trafiła we wtorek na oddział geriatryczny w szpitalu przy ulicy wrocławskiej. A tam ? Do godziny 15 dopóki lekarze byli na oddziale opieka była wspaniała natomiast od godziny około 16 pielęgniarkę znaleźć na oddziale graniczyło z cudem a jeśli można ją było znaleźć to jedynie schowaną za ścianą w swojej dyżurce oglądającą telewizję. Po podaniu świeżej krwii w czwartek pacjentka odrazu stanęła na nogi dosłownie w moment jednak trzeba było zostawić ją na obserwacji by stwierdzić czy szpik podjął pracę. Rodzina codziennie czuwała przy pacjentce, karmiła, prowadziła do toalety mimo założonych pampersów. Jednak już następnego dnia szło zauważyć że rzeczy pacjentki, warto zaznaczyć że czyste świeżo przywiezione są zwinięte w worek foliowy, wilgotne a skarpety pacjentki wyglądały jakby chodziła tej nocy po dworze. Mało tego jako zainteresowana sprawą wiem że jest nagranie na którym pacjentka opowiada jakoby jedna z pielęgniarek szarpała ją i traktowała gorzej jak psa. Mimo to rodzinie pacjenta nie została przekazana takowa informacja, że pacjentka sprawiała jakiekolwiek problemy poprzedniej nocy, nie nie dostał nawet sugestii żeby zostać i pomóc w nocy z opieką nad pacjentką. Skąd więc rodzina pacjentki mogła się spodziewać że cokolwiek złego się dzieje ? Czy dostała jakiekolwiek informacje na ten temat ? Nie ! Więc zanim zaczniesz opowiadać się po którejś ze stron może zaczerpnij trochę więcej informacji. Bo udokumentowane jest to, że te biedne siostry jedyne co robiły na nocnych dyżurach podczas tego tygodnia jedynie spały. Dziękuję.

Myszka
odpowiada  Krzyśka
6 lat temu

To pana zaskocze ze mnie bylo stac na zlozenie.wizyty u siostry.oddzialowej ,u.pani.orddynator I nawet kazaly mi.pismo.zlozyc zeby byl.dowod ze pielegniarki ktore sie niewlasciwie zachowywaly poniosly.konsekwencje I.zostaly zwolnione. I co ? Tak mnie przepraszaly ze to.sie wiecej nie powtorzy,pani.ordynator twierdzila ze pielegmiarki dzis zostana zwolnione a okazuje sie.ze pracuja do tej pory. Wiec po co.sie fatygowac do nich. Szkoda nerwow I czasu bo.slowa I czyny puszczane sa na wiatr.

Ktoś
6 lat temu

Mężczyzna który był świadkiem zdarzenia jest proszony o kontakt z policją w celu złożenia zeznań.

bibi
6 lat temu

wystarczy wjechac na parkingi, wystarczy otworzyc drzwi do obiektu, wystarczy wejść na schody – wystarczy stanąc na korytarzu oddzialu. Brudno, ponuro, ciemno, wilgotno i smierdzaco. Brak wentylacji, klimatyzacji, wietrzenia. Dobrze ,że około 2013 orkiestra WSP doinwestowała sprzęt – bo łozka były jeszcze ze szpitala polowego II wojny św. Rehabilatacja – prowizorium na korytarzu , brak swietlicy o telewizorach nie ma co wspominac . łazienki ? – w kazdym pokoju są ale w TUNEZJI tam ich nie ma .
Na korytarzu przy schodach stare domoew fotele ? – dla kogo ? Zadnego wsparcia psychologicznego .
Rodzina- praktycznie myje, pierze, przebiera, żywi, karmi, i fizycznie, psychicznie wspiera. I co dostaje ?
Rodziny czytajac – napisza sami .

M
odpowiada  bibi
6 lat temu

Co do rodzin -proszę przeczytać. niżej wpis pana Macieja..

Lekarz ostatniego kontaktu
6 lat temu

Jak człowiek chce bardzo żyć, to medycyna jest bezsilna.

adi
6 lat temu

zuza, myszka ma racje – juz na tych forach opisywano ten szpital przy ul Wrocławskiej- Zwirki . Pietnowano Staroste, Prezydenta, Rade Miasta czy Powiatu. Opisywano warunki, pobytu, lokalowe, itp. Czytano komentarze ,ze to podlega Staroscie, a nie Prezydentowi, Komentowano ,ze igrzyska wyborcze, w Rynku, czy na Piaskach, Lodowiska, itp sa wazniejsze. Komentowano ze wazniejsze jest mil. wsparcie sportu zuzlowego, niz wsparcie tego szpitala. Asekuracja, zdarzenie mialo miejsce na tym odcziale czy innym to kpina asekutacyjna . Obiekt zaniedbany pod kazdym wzgledem . Nie neguje sie opieki, zaangazowania personelu – ale asekuracyne zganianie nieudolności, braków na członków rodziny w zakresie opieki na chorymi to kolejna farsa . Lekarz tam zatrudniony ma wspierac choreego, rodzine i sam oddział, a nie byc arogancji przy informacjach dla czlonków rodziny. Jak sluchajac na informacji lekarza prowadzacego mozna odnoscic wrazenie,że rodziny dla wygody, pozostawiaja tam swoich członków rodziny – i pewnie takie asekuracyjne inf. kierowane są do smorzadów . Pewnie- w jakimś % moze i tak jest . Ale to jest misja pracy , opieki – jak sie nie podoba to VON od rodziców . Wy***rdalac do Szwecji . Ale spokojnie- Czas aby ten przykald dał swiatło na spojrzenie na te oddziały. Czas na zmiany materialne ale i zmiany w spojrzeniu na pajenta i ich czlonka rodziny . To sa nasi rodzice , to i moze sa ich ostatnie dni. I czy tak musi byc. ? Nie . Czas morze aby Prokuratura spojrzala na to z góry.

Max
odpowiada  adi
6 lat temu

MoRZe..góry..ale najpierw do szkoły panie Adi..

Maciej
6 lat temu

Ludzie, czytajcie tekst zr zrozumieniem, sytuacja miała miejsce na oddziale geriatrii, a wy wylewacie żale na oddział paliatywny, to dwa różne oddziały dwa tygodnie temu mija 86letnia babcia opuściła ten oddział (geriatrii) na własnych nogach po dwoch tygodniach pobytu. Przywieziona zostala w domu, gdzie od miesiąca nir wstawala z lozka, bo nie miala sil. Nie moge powiedzieć zlego słowa na opiekę na tym oddziale, ani lekarską, ani pielegniarska, ale to co rodziny chorych odwalaly to skandal. Siedzi dwójka dorosłych osób przy czlonku rodziny i wołają pielegniarke żeby dała pić wody choremu, a butelka na półce obok jego łóżka… Takich przykładów mógłbym podać więcej…

Myszka
odpowiada  Maciej
6 lat temu

Lepiej w pore zainteresowac sie tez paliatywnym.zanim bedzie za pozno o tez dojdzie do.podobnej sytuacji dlatego jest paliatywny tez poruszony. A co pan.powie na to.jak.rodzina chce nakarmic chorego zeby.odciazyc pielegniarki a one.odmawiaja pomocy I daja starszej osobie ktora nie naje sie sama skibke suchego.chleba w reke I.ida w dluga?? To.normalne,?

Maciej
odpowiada  Maciej
6 lat temu

No ja nie widziałem przez dwa tygodnie pobytu mojej babci na oddziale, żeby ktokolwiek jadl tam suchy chleb. A odwiedzalem ją codziennie, co drugi dzień. Jedzenie bylo naprawdę na dobrym poziomie, sama babcia byla mega zadowolona z warunków, wyzywienia, opieki, podejścia personelu. Więc albo przez niektórych komentujących przemawia typowo polski jad, albo moja babcia trafiła na sezon z pieciogwiazdkowym pobytem.

Klaudia
odpowiada  Maciej
6 lat temu

Myszka twoja wiedza jest na poziomie zero. Od kiedy ktoś kto nie jest w ogóle wykształcony ma prawo rządzić i mówić pielęgniarką co mogą wykonywać a czego nie? Od tego jest wykształcony personel. W podanie SUCHEJ skibki chleb też. Nie wierzę! A każdy pacjent jest karmione w odpowiednim czasie bo 2 pielęgniarki w jednym momencie nie nakarmia 15 chorych. I miały zostać zwolnione!? Za nie wykonanie pani polecenia?

ojtam
6 lat temu

Od kiedy na ty oddziale po 20 pobierają pacjętom m krew i w dodatku w sobotę żenada

Mqx
odpowiada  ojtam
6 lat temu

PacjĘtom się nie pobiera…PACJENTOM czasem tak..

Fela
6 lat temu

Wszystkim „ekspertom”życzę aby poznali co to znaczy agresywna staruszka której trzy zdrowe osoby nie mogą utrzymać 'Życzę aby codziennie rano zastawali wymalowane odchodami łóżko i cały pokój . ŻYCZĘ aby każdy madrala przez to przeszedł przez lata to może coś potem powiedzieć.

kulson
odpowiada  Fela
6 lat temu

co za patologia, zygam

Joanna
odpowiada  Fela
6 lat temu

No chyba za karę nikt tam nie pracuje. Ludzie szukają pracy. Może ktoś chętnie by zastąpił i nie narzekał.

62
0
Napisz co o tym sądziszx