Poseł Jarosław Urbaniak po przegranych wyborach prezydenckich, został posłem z ramienia Platformy Obywatelskiej. Często słyszy się, że nasi wybrańcy po pewnym czasie sprawiają wrażenie oderwanych od rzeczywistości i niekoniecznie od koryta. Dzisiaj Jarosław Urbaniak opowiedział coś co można traktować w kategoriach nowej, ostrowskiej legendy. Według jego zapewnień obwodnice Ostrowa Wlkp. i Jarocina zostały uzyskane dzięki garowi zupy.
+
Do tej pory mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego mogli usłyszeć, że to nie kto inny, a właśnie Jarosław Urbaniak wywalczył obwodnicę Ostrowa Wlkp. Dodajmy, że jak został prezydentem, to przypadkowo zabrakło pieniędzy i unieważniono przetarg. Innym razem można było usłyszeć, że woził nalewki do ministerstwa czy też zorganizował posiedzenie wyjazdowe komisji infrastruktury.
Dzisiaj na konferencji prasowej poświęconej nagrodom i premiom, stwierdził, że obwodnice Ostrowa Wielkopolskiego i Jarocina są rezultatem przygotowania garu zupy dla pasażerów PKP.
Był początek 2014 r. Zamarzający deszcz sparaliżował szlaki kolejowe. Część pociągów zatrzymała się w pobliżu naszego miasta. To właśnie wtedy redaktor Marek Radziszewski otrzymał telefon od kobiety mieszkającej w Berlinie i słuchającej Polskiego Radia, która zaniepokoiła się pozostawieniem pasażerów pociągów na łaskę losu. Spędzali oni wiele godzin, niektórzy z dziećmi na terenie ostrowskiego dworca bez zapewnienia opieki ze strony kogokolwiek.
Szybka dziennikarska interwencja zaowocowała znalezieniem darczyńcy w osobie Tomasza Gostomczyka, który ufundował ciepłe posiłki dla pasażerów. Chwilę wcześniej wiceprezydent Ostrowa Wlkp. odmówiła pomocy, tłumacząc, że przed jej domem jest zbyt ślisko by mogła z niego wyjść. Gdy jeden z wypuszczonych na zwiady urzędników zorientował się w sytuacji, nagle okazało się, że można. Urzędnicy zorganizowali gar zupy i poczęstowali nim podróżnych.
Po czasie okazało się, że niechętna do pomocy wiceprezydent Marlena Maląg otrzymała za tą akcję nagrodę w wysokości 12 tys. zł. Jaki opisany wyżej gar zupy przełożył się na obwodnice Ostrowa i Jarocina?
Zdaniem posła Jarosława Urbaniaka, po tej akcji, miała zadzwonić do niego minister Elżbieta Bieńkowska i zapytała się jak może się odwdzięczyć za przygotowanie garu zupy. Wówczas Urbaniak miał odpowiedzieć, że zależy mu na obwodnicy Ostrowa Wlkp. i Jarocina. I w ten oto cudowny sposób, według najnowszej legendy „załatwiono” obwodnice dwóch wielkopolskich miast. Swoją drogą tak się załatwiało finansowanie inwestycji za rządów PO w Polsce?
Trudno nam uwierzyć w taki przebieg zdarzeń, ale może legenda była skutkiem mocno grzejącego dziś słońca.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News