42-latka podchodziła 21 razy do egzaminu teoretycznego i 8 razy zmagała się z egzaminem praktycznym. Dzisiaj jadąc po łuku na placu manewrowym pomyliła pedały gazu i hamulca przez co wjechała w pobliską roślinność. Na koniec zapytała czy będzie mogła jeszcze raz zdawać.
+
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google NewsNie każdy musi być kierowcą, prawo jazdy to przywilej, a nie obowiązek …
Powinien być wprowadzony jakiś odgórny limit podejść do egzaminów, tylko nie piszcie proszę, że stres itp.
To ile razy próbowała zdać egzamin powinno jej dać do myślenia, że będzie lepiej dla innych i przede wszystkim dla niej samej jeśli sobie odpuści, przynajmniej na jakiś czas póki nie jest za późno i póki nie zrobiła nikomu krzywdy …
Ja rozumiem, że ktoś z praktycznym może mieć problem ale jeśli ktoś tyle razy teorie zdawał to może oznaczać że nawet nie zainteresował się przepisami. Swoja droga jestem ciekawa ilu kierowców z uprawnieniami zdałoby teorię za pierwszym razem a przecież mając prawo jazdy i korzystając z tych uprawnień powinniśmy znać przepisy a niestety wielu kierowców to ignoranci jeśli chodzi o zmieniające się przepisy.
Mam prawo jazdy i przy każdych zmianach dotyczących egzaminów na prawko staram się spróbować swoich sił. Sporadycznie udaje mi się zdać, zazwyczaj braknie od 1-3 punktów.
Egzamin teoretyczny to obecnie kpina. Zabrać się za praktykę i budowanie świadomości. Wpuścić na tor niech wpadnie w poślizg wypadnie na trawę skosi styropianowy przystanek z pieszymi zobaczy że auto to nie zabawka.
Ja od instruktora w szkole jazdy usłyszałem jedno „Ja nie mam Cię nauczyć jeździć. Tylko zdać egzamin, jeździć to się nauczysz jak będziesz jeździć.” Trochę się wkurzyłem wtedy, ale teraz to rozumiem. Egzamin a jazda po drodze to 2 inne światy.
Nie ma w Polsce ani jednego kierowcy który jeździł by zawsze zgodnie z przepisami. Jest to po prostu niemożliwe. Chcąc przeczytać każdy znak żeby się do niego zastosować to nie miał byś czasu patrzeć na drogę. Każdy wie jak jeździ, a hipokryci którzy twierdzą „Ja zawsze zgodnie z przepisami jadę”. Niech się zgłoszą funduje im egzamin. Jeśli popełnią choć jeden błąd zrzekają się dożywotnio prawa jazdy.
Ja bym sie bał tej pani dac na rower prawojazdy a co dopiero na samochód
I taką głupią pomyłką może komuś zabrać życie!!! Tym razem były to krzaki a co jeśli stali by piesi?! Wyjdzie z auta i głupio powie pomylilam sie. Wstrzymać zabronić !!! 21 razy jasny gwint!!najpierw psycholog!!!
Po trzecim niezdanym powinien być zakaz zdawania na najbliższe 3 – 5 lat.
I taką głupią pomyłką może komuś zabrać życie!!! Tym razem były to krzaki a co jeśli stali by piesi?! Wyjdzie z auta i głupio powie pomylilam sie. Wstrzymać zabronić
Ale piesi nie stali. Poza tym to był egzamin, a nie jazda z uprawnieniami. Egzamin zweryfikował obecne umiejętności na razie negatywnie, ale nie znaczy to, że w kolejnym podejściu pani sobie nie poradzi. ma do niego prawo. Była w chwili zdarzenia trzeźwa, więc swoje ględzenie możesz zachować dla siebie.
Zdanie egzaminów za 1 wszym razem nie świadczy o tym że jest się doskonałym kierowcą, teorie idzie wykuć a praktyka w dużej mierze zależy od tego jaką trasą jedziesz i masz akurat szczęście że żaden zakręcony pieszy bądź kierowca nie przyczyni się do oblania egzaminu.Ta Pani może faktycznie powinna zrobić sobie dłuższą przerwę i podszkolić się bo w ruchu miejskim taka pomyłka skończy się tragicznie.
Zdanie za 1-szym razem czesto świadczy o stalowym charakterze, chłodnej głowie, umiejętności koncentracji itp. Oczywiście nie można dyskwalifikować osób które zdają za drugim i kolejnym razem. Znam wielu aktywnych którzy gdy robią coś pierwszy raz, cokolwiek, są elektryczni. Jednak bez przesady. 21 razy teoria świadczy o ignorancji dla zasad ruchu drogowego. Praktykę pomijam gdyż obsługi samochodu mozna się nauczyć tylko potrzeba czasu
Jesli ktoś nie zda do 3 razy, powinien robic cale prawko na nowo. Potem mamy takich kierowcow jak ta pani.
Na przykładzie tej kobiety widać że brak samokrytycyzmu kwitnie w narodzie … : )
niech sobie od razu kupi axima a nie auto
a co powiecie o aixam- ach to ten typ pojazdu nie nie jest wymagane prawo jazdy dopiero nie wiadaomo kto mam jakie umiejetnosci
