7-latek został pogryziony przez psa

7-letni chłopiec wraz ze swoją mamą przebywał u znajomych w miejscowości Fabianów koło Pleszewa. Gdy znajdował się na podwórzu, z kojca wydostał się pies, który zaatakował i pogryzł chłopca. Poszkodowany został przetransportowany helikopterem do ostrowskiego szpitala. Miał pogryzioną rękę i głowę.

+

Monika Kołaska z pleszewskiej policji: – Pies decyzją lekarza weterynarii został poddany obserwacji, która będzie trwała 15 dni. Natomiast policjanci przesłuchali już właścicielkę psa i będą prowadzone czynności w kierunku artykułu 160 Kodeksu Karnego, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Andrzej Długiewicz, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Pleszewie: – Od policji otrzymaliśmy zgłoszenie o pokąsaniu dziecka przez psa. Na miejscu stwierdziłem, że mamy do czynienia z dużym psem. Jest to mieszaniec alaskana z berneńskim psem pasterskim. Ma półtora roku. Na szczęście ma zaświadczenie o szczepieniu. W moim odczuciu  pies nie wykazuje znamion agresji. Oczywiście będzie podlegał obserwacji przez najbliższe 15 dni i dopiero wówczas wydamy zaświadczenie o tym, że jest wolny od podejrzenia wścieklizny, jeżeli tak rzeczywiście będzie. Trudno powiedzieć w tej chwili dlaczego nieagresywny pies zaatakował, ale myślę, że pojawiły się na posesji osoby obce, do których pies nie był przyzwyczajony i pewnie dlatego wykazał się nadmierną agresją.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Walka o Parking i przyszłość Śródmieścia
Subskrybuj
Powiadom o
34 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Nata
6 lat temu

Do uspienia trzymaja psiury życie im niemile

Brat Andrzeja
6 lat temu

Pies w kojcu lub na łańcuchu, dziękuję, więcej pytań nie mam.

123
6 lat temu

Pewnie mnie zaraz nadpobudliwi rodzice zlinczują, ale często bywa tak, że dzieci drażnią i zaczepiają psy, a później jest lament jak pies ugryzie.
Oczywiście nie wiemy jak dokładnie było, ale jeśli pies jest ogólnie nie agresywny to sam z siebie nie igryzie, musi mieć jakiś bodziec (strach, ból itp.).

Nata
odpowiada  123
6 lat temu

Pies to zwierze !

megi
6 lat temu

Kochani czytajac niektore wypowiedzi wlos sie jezy na glowie. Pies to jest zwierze a nie zabawka !! Pomyslmy sami ile razy sa takie przypadki ze dzieci same zaczepiaja psy drazniac je a rodzice wielokrotnie stoja i nie zwracaja uwagi bo dziecko moze a jak sie cos stanie to wielkie hallo aczkowiek nie wykluczam ze pies tez nie jest moze bez winy. Nie wiemy co w glowie psa siedzi i zawsze moze mu cos odwalic i ugryzc to jest nie uniknione ale nie piszcie ze nalezy psa uspic , czy cos zrobic z nim bo to nie fer. Moze nauczmy sie wychowywac dzieci tak zeby tez wiedzialy ze pies to zwierze i co mozna a czego nie mozna a nie od razu skazujmy psa na najgorsze. Mysle ze gdyby umial mowic wypowiedzial by sie no ale nie umie.

Psiara
6 lat temu

Ewidentna wina zarówno właścicieli psa, którzy nie poświęcali mu wystarczająco dużo uwagi i nie zaspokajali podstawowych potrzeb, jak i mamusi, która też pewnie nie dopilnowała synka. Sama mam psa i widzę jak zachowują się nieodpowiedzialni rodzice. Mój jest na szczęście mały, niegroźny i kocha dzieci, ale szlag mnie trafia kiedy biegające samopas po osiedlu dzieci (nawet 4-letnie) podbiegają do nas i rzucają byle czym żeby tylko zwrócić uwagę psa. Rodzice, którzy nie znają ani mnie ani mojego psa kompletnie na to nie reagują. Pewnie niejeden pies który kiedykolwiek ugryzł został wcześniej odpowiednio „potraktowany” przez takie dziecko. Nie ma psów, które są agresywne z natury, to ludzie są winni wszelkim tragediom i problemom behawioralnym psów. Nie masz wystarczająco dużo czasu i cierpliwości dla psa, nie funduj go sobie – proste i logiczne! A oburzeni rodzice niech najpierw zajrzą na własne „podwórko” i zaczną zwracać uwagę na to, co robią ich dzieci zamiast siedzieć z nosem w telefonie lub zerkać z okna na plac zabaw raz na kilka godzin.

stach
odpowiada  Psiara
6 lat temu

Zgodzę się z tobą. Ogólnie chodzi o odpowiedzialność po obu stronach właściciela psa jak i osoby pogryzionej (bez względu na wiek)
Ja miałem psa strasznie zazdrosnego o mnie. Jak tylko chciałem pogłaskać przy nim innego psa zaraz chciał go atakować. Podobnie do dzieci z tym że dzieci mogły się z nim bawić było ok ale ja już nie mogłem brać tych dzieci na ręce kolana itp. bo się robił zazdrosny. Powarkiwał poszczekiwał i się chował w kąt bo wiedział że nie wolno. Raz odstawiłem siostrzeńca z kolan podszedł pogłaskać psa a ten wiedząc że nie może mu zrobić krzywdy z zazdrości popchną dziecko głową aż się wywróciło.
Co by zrobił z obcym dzieckiem które poznał dopiero godzinę wcześniej, nie wiem. Jako właściciel nie mogłem dopuścić do takiej sytuacji.
Wiem jedno nie zostawia się psów i dzieci lub osób nie mających doświadczenia z zwierzętami bez nadzoru właściciela.

Obiektywny
6 lat temu

W tej sytuacji nie ma co analizować agresji zwierzęcia pogryzł raz to może to zrobić i raz jeszcze.
Gdyby to na mnie trafiło to ten pies już by więcej nie zaszczekał.
Biedne dziecko.

Mix
odpowiada  Obiektywny
6 lat temu

tylko ktoś kto nigdy nie miał psa pisze taki głupi komentarz….wina wyłącznie po stronie włąścicieli psa….pies broni swojego terenu i mądrze to uzasadanił lekarz weterynarii…..

Ola
odpowiada  Obiektywny
6 lat temu

Tylko ten ,kto nie ma dziecka pisze taki głupi komentarz. Prawda jest taka , że nawet dla swojego psa nie powinno się mieć zaufania…Tym bardziej mając dzieci. Z całym szacunkiem i miłością dla zwierząt.

Robert
odpowiada  Obiektywny
6 lat temu

żeby mówić kogo wina trzeba wyjaśnić dlaczego pies wydostał się z kojca i dlaczego był w tym momencie agresywny… znając dzieci można przypuszczać że mógł czymś rzucić w kojec albo kopać w siatkę po prostu robić na złość psu… a może pies nie znał ich szczekał a dzieciak jak to dzieciak chciał pogłaskać psa i go wypuścił.. więc dlaczego w takim przypadku miałaby byś wina właściciela? czy jak pojedzie auto drogą wbiegnie dzieciak pod koła to też ma być wina kierowcy? dzieci się pilnuje a nie wypuszcza na podwórze z myślą zajmij się sobą… nie wiemy jak było więc służby muszą wyjaśnić okoliczności…

34
0
Napisz co o tym sądziszx