Ksiądz uczący do niedawna religii w szkole w Koźmińcu, nie molestował uczniów. Prokuratura uznała, że ksiądz co prawda dotykał i poklepywał po plecach i szyi, ale nie było to molestowanie. Przed wydaniem decyzji umarzającej postępowanie, przesłuchano 30 dzieci.
+
Zgodnie z procedurą, przesłuchiwanie nieletnich, które mogły paść ofiarą przestępstw seksualnych, odbywały się w obecności psychologa. Powołano także biegłego. Całość materiału dowodowego wykazały, że zachowanie księdza nie było przestępstwem. Na początkowym etapie pojawiały się sygnały o innych formach dotyku, jednak tych w toku śledztwa nie udowodniono.
Sprawa ujrzała światło dzienne za sprawą kilkorga rodziców. Powiedzieli oni dyrektorowi, że ich 13-letnie dzieci miały być molestowane przez lokalnego księdza. Szkoła powiadomiła organy ścigania. Oskarżenia poskutkowały usunięciem księdza z pełnienia funkcji w szkole, a także przestał być proboszczem w pobliskiej parafii. Kuria przesunęła duchownego do placówki zajmującej się bezdomnymi w powiecie kaliskim.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News