Proboszcz z parafii pod Ostrowem Wlkp. był dzisiaj najwyraźniej roztargniony. W godzinach wieczornych wezwano na plebanię straż pożarną z powodu wyczuwalnego gazu. Ten bywa bardzo wybuchowy i niejeden budynek ulegał poważnym zniszczeniom.
Na szczęście zanim służby dojechały na miejsce, przewietrzono pomieszczenia. Przyczyną pojawienia się gazu było pozostawienie nie do końca zakręconej kuchenki gazowej po zakończonej konsumpcji. Tym razem skończyło się na strachu i najwidoczniej Opatrzność czuwała. Do zdarzenia doszło w gm. Raszków.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News