Do dramatycznej interwencji Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt doszło kilka dni temu, kiedy to w Wysocku Wielkim zastali samotnie bytującego psa, w opuszczonym domu. Wszystko z powodu wcześniej zmarłego gospodarza posesji. Po jego śmierci nikt nie przygarnął psa ani też nie przekazano go do schroniska.
+
6-letni „Misiek” jest ładnym, grzecznym i zdrowym psem. Jedzenie przez rozbite okno podrzucał psu „kolega spod sklepu” nieżyjącego już mężczyzny.
– Wiadomość, którą otrzymaliśmy wczoraj brzmiała dramatycznie: w jednej z podostrowskich wsi zmarł samotny mężczyzna (znany z nadużywania alkoholu), pozostawił w tym, co trudno nazwać domem – swojego psa. Samotny, zamknięty, głodny, prawdopodobnie od ponad tygodnia. Dlaczego nie zabezpieczyła go rodzina zmarłego? Dlaczego nie zgłosiły tej interwencji służby pogotowia energetycznego, które były tam wczoraj i słyszały jego skomlenie? Na szczęście, tym razem nie zawiedli sąsiedzi, bo to właśnie oni, powiadamiając nas o tej sytuacji, uratowali mu życie.
Misiek ma około 6 lat, jest ładnym, grzecznym i zdrowym psem, szybko dojdzie do siebie w ostrowskim schronisku i już wkrótce będzie gotowy do adopcji. – napisali przedstawiciele OSMZ.
Może ktoś chciałby mu dać prawdziwy dom?
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News