Uroczystości w Ostrowie po śmierci prezydenta Gdańska

Język ma ogromną moc kreowania rzeczywistości. Jeżeli chcemy aby z tej tragicznej, niepotrzebnej śmierci prezydenta Gdańska wyniknęło coś dobrego to zmieńmy język w jakim się komunikujemy.

Od wielu lat obserwujemy jak język debaty publicznej staje się coraz bardziej brutalny, a coraz mniej merytoryczny. Zamiast rozmawiać, krzyczymy. Rzucamy hasłami i pustymi frazesami tylko po to by upodlić drugą stronę. Na słowną agresję odpowiadamy agresją. Nie widzimy człowieka w zwoleniku PiS-u, PO, homoseksualiście, lewicowcu, prawicowcu, w imigrancie czy uchodźccy. W każdym kto nie myśli jak my, kto odstaje od pewnego wzorca do jakiego się przyzwyczaiismy, kto wygląda inaczej, mówi inaczej, dostrzegamy zagrożenie. Chcesz aby się coś zmieniło? Zmień język w jakim się komunikujesz. Ty go zmień.

Zamiast mówić o pedałach zadaj sobie pytanie czy jesteś w stanie z pełną stanowczością powiedzieć, że Ci dwaj mężczyźni się nie kochają? Czy ich miłość zagraża twojej męskości? Czy to, że ktoś jest wierzący czyni go ciemniakiem? Czy to, że ktoś stoi po innej stronie sceny politycznej niż ty pozwala Ci nazywać go pisiorem czy lewakiem? Czy wyznawca islamu naprawdę zagraża twojej religijności? Wystarczy tak niewiele by coś zmienić. Wystarczy spojrzeć na drugiego człowieka właśnie jak na człowieka. Takiego jak ty. Pełnego lęków i nadziei, z przeszłoscią i przyszłością jaka go czeka. Zamiast obrażać posłuchaj co mówi.

Ta tragedia jaka się wydarzyła to wynik wielu lat budowania podziałów w naszym społeczeństwie. Wynik używania mowy nienawiści. To ona doprowadziła do tego morderstwa. A zaczęła się języku. W słowach, które odzierają człowieka z godności.

Mogę się nie godzić z rządem, mogę się nie godzić z opozycją. Ale muszę używać słów odpowiedzialnie.

Nasze społeczeństwo to w 90% chrześcijanie. Warto więc pamiętać, że dla chrześcijanina tolerancja to za mało. Mogę tolerować i jednocześnie nienawidzić. Jedyne co może zadowolić chrześcijanina to miłość z jaką powinien patrzeć na drugiego człowieka. Jak wiele można zmienić kierując się miłością, zaczynając od siebie. Od teraz.

Wszyscy, których poruszył ten polityczny mord napędzany upaństwowioną nienawiścią, pamiętajcie, ze prezydent Adamowicz był wierny i konsekwentny ideałom i wartościom, które są zupełnie obce obecnie rządzącemu reżimowi.