Z Golfa wypadł silnik

W niedzielny poranek kierowca Volkswagena Golfa jechał przez miejscowość Westrza. Na oblodzonej drodze wpadł w poślizg, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Z Golfa wypadł silnik. Kierowcy nic poważnego się nie stało.

+

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Wylot z Ostrowa będzie zamknięty
Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ig
5 lat temu

Jestem krulem całej wsi,bo mam Paska w TDI!!!!

Sołtys
5 lat temu

tak to jest kiedy chce się poszpanować silnikiem o mocy kartonu mleka

Mati
5 lat temu

Jednego gofra mniej

kolo
5 lat temu

znaFcy widzę strasznie się pałują nad faktem wypadnięcia silnika… a tymczasrm jest to najciezsza rzecz w samochodzie o tak malej objętości a trzyma się na 2-3 poduszkach metalowo gumowych, trochę na półosiach i tyle. W przeliczeniu na masę lepiej jest zamocowana przednia lub tylnia szyba.

75thecrow
5 lat temu

Niemiec płakał jak sprzedawał hehe nie bity od pierwszego właściciela

McJ
5 lat temu

Lepiej, że wypadł silnik, niż miałby wypaść kierowca samochodu. Auto to tylko 'rzecz nabyta’.

ddd
5 lat temu

Niemca ,Francuza , Brytyjczyka stać ma nowe wozy a w Pl jest jak jest jak nie kradniesz to nie masz i po cholerę piszecie o warsztatach Janusza? jak by nie janusze to polskie drogi byłyby prawie puste

.
odpowiada  ddd
5 lat temu

No i problem smogu rozwiązany. Straż miejska słyszała – brać się za warsztaty januszy a dopiero później zaglądać czym pali w piecu.

Arek
5 lat temu

To trucicielskie złom jak golf to tylko 3.2 Albo 1.6 16v

qwe
odpowiada  Arek
5 lat temu

a dla ciebie psycholog

Paweł
5 lat temu

Volkswagen Das Auto??

Muszka
5 lat temu

Niemiecka niezawodność haha

.
odpowiada  Muszka
5 lat temu

Zakpić sobie można jak najbardziej ale nie z Volkswagena bo tutaj z dumą możemy mówić o niemieckiej niezawodności. Do pierwszej kolizji oczywiście. Janusz w warsztacie pospawał i sprzedano jako bezwypadek po okazyjnej cenie w Polsce. Kpić można z tego że wciskają nam szroty zza granicy gdzie nikt już nie chce takiego auta zarejestrować w cywilizowanym kraju. A Polak kupi i co i sie sadzi że ma volkswagena albo bmw albo audi albo mercedesa tyle że ma go tylko dlatego że on już okazał się niezawodny- ocalił życie np. niemcowi podczas wypadku. Ale na tym niemiecka niezawodność golfa się skończyła, kpić możemy sobie z siebie że nie stać nas na nowe samochody tylko jeździmy szrotem i to już nie ma znaczenia jaka marka samochodu bo to nie jest ten samochód który wyjechał z fabryki tylko który wyjechał z janusza warsztatu. To już się nie powinno nazywać volkswagen bo volkswagen to był do pierwszego wypadku.

Dominik
odpowiada  Muszka
5 lat temu

Mało wiesz . Jak auto było uszkodzone i spawane to przy uderzeniu spawydwa miękie jak plastelina . A niemieckie auta są bardzo dobrej jakości

14
0
Napisz co o tym sądziszx