Po niemal roku odbyła się pierwsza z trzech zaplanowanych rozpraw w sprawie tragedii, do której doszło w Cerekwicy Starej w marcu ubiegłego roku. Dzisiaj odczytano akt oskarżenia, zeznania Eryka J., a ponadto zeznawały pokrzywdzona Natalia, ówczesna partnerka Eryka oraz jej siostra. Odtworzono także nagranie z wizji lokalnej, która ukazała kulisy zbrodni.
+
Przedstawiciele organów ścigania nie pamiętają podobnej zbrodni na terenie południowej Wielkopolski. Eryk J., wówczas 22-letni partner Natalii, przyjechał w środku nocy, wszedł do jej rodzinnego domu i zaczął dźgać nożami i bagnetami domowników. Na miejscu zginęli rodzice Natalii, a ciężkie obrażenia odniosła ona, a także jej 9-miesięczny płód oraz dwie siostry.
Adaś, syn Natalii i Eryka J. urodziła się z dużym niedotlenieniem w wyniku odniesionych ran kłutych. Po 7 miesiącach jego serduszko przestało bić. Dziś Eryk J. odmówił składania wyjaśnień. Zadeklarował brak chęci uczestniczenia w kolejnych rozprawach. Do sądu mówił tak przygaszonym i cichym głosem, że sędziowie musieli kilkukrotnie prosić o powtórzenie złożonych oświadczeń.
Jak zeznała Natalia K., Eryk często grał w Wiedźmina oraz Assassin’s Creed. W drugim tytule bohater często korzystał z noża w celu zabijania przeciwników. Próbował dostać się do szkoły wojskowej, ale nie przechodził badań medycznych. Eryk w dniu ataku założył czarną kominiarkę z nadrukowaną czaszką.
– Eryk J. usłyszał 6 zarzutów. W przypadku 5 z nich dotyczących zabójstwa i usiłowania zabójstwa prokurator przyjął działanie w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, wynikające z niechęci do przyjęcie na siebie roli ojca i wynikających z powyższego obowiązków mówili prokuratorzy.
Prokuratura uznała, że morderca był poczytalny. Taka opinia miała zostać wydana na podstawie jednorazowego badania. Ale jego obrońcy podkreślają, że w tak poważnej sprawie zabrakło obserwacji psychiatrycznej. Dzisiaj kolejny dzień procesu. Erykowi J. grozi dożywotnie więzienie.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News