Na dobre nie ucichły jeszcze echa, po kontrolach spalania przy użyciu dronów, które odbywały się w naszym mieście w dniach 18-19 lutego, a strażnicy miejscy ujawnili kolejne przypadki termicznego przetwarzania odpadów. Nasze doświadczenie pokazuje, że wykrycie spalania odpadów nie jest łatwe, bo rzadko udaje się złapać osoby na „gorącym uczynku”. Jednak w ciągu ostatnich kilku dni lutego, dwukrotnie tak się właśnie stało.
+
22 lutego, w trakcie kontroli jednej z posesji, funkcjonariusze ujawnili w kotłowni spalanie kolorowych kartonów pokrytych folią. Natomiast 28 lutego, patrol w przydomowej kotłowni zastał przygotowane kawałki mebli, płyt pilśniowych, klejone kartony, które trafiały do pieca. W obu przypadkach interwencje strażników zakończyły się postępowaniem mandatowym.
– Niepokojące jest to, że nie brakuje mieszkańców, dla których zdrowie, bezpieczeństwo własne i sąsiadów, nie stanowi wystarczającej wartości. W przypadku takich osób, kampanie edukacyjne, materiały informacyjne w tv, czy opinie specjalistów, lekarzy, dotyczące realnego i bezpośredniego wpływu smogu na nasze zdrowie i życie nie wywarły wystarczającego wpływu na ich postępowanie. Jak zatem trafić do takich osób, by nie narażały siebie i innych? Może „dotkliwość” w postaci uszczuplenia domowego budżetu przyniesie efekt i powstrzyma przed wrzuceniem kolejnej plastikowej butelki, opony, czy fragmentów mebli – mówi Grzegorz Szyszka, komendant ostrowskiej straży miejskiej
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News