Poseł Jarosław Urbaniak zorganizował briefing prasowy pod Punktem Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Staroprzygodzkiej w Ostrowie Wlkp. Dokładnie w tym miejscu, gdzie 5 dni temu spłonęło składowisko odpadów wielkogabarytowych. Tradycyjnie było dużo dymu.
+
Poseł Urbaniak powiedział, że wysypisko cuchnie od roku. Innego zdania są wszyscy mieszkańcy ul. Wrocławskiej, pośrednio sąsiadujący ze składowiskiem odpadów. Ich zdaniem odór zintesyfikował się wraz z powstaniem Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów. Ta inwestycja, co warto pamiętać, została rozpoczęta za kadencji Jarosława Urbaniaka, jako prezydenta miasta Ostrowa. W jej wyniku do Ostrowa trafiają odpady z aż 22 gmin.
Jarosław Urbaniak kilkukrotnie podkreślał „przypadkowość” powstania pożaru. Jego zdaniem zarówno ten pożar jak i dwa poprzednie powstały w niedzielny poranek. Sprawdzając okazuje się, że pożar po przeciwnej stronie drogi miał miejsce po godzinie 13.00, wcześniejszy 10 marca po godzinie 14.00. Są to dni wolne od pracy na składowisku. Zdaniem posła to za tej kadencji wybuchają pożary. Zapomniał jednak o wielkim pożarze w sortowni, która wcześniej znajdowała się przy ul. Wiejskiej w Ostrowie Wlkp., oczywiście prezydentem był już Jarosław Urbaniak.
Ponadto szukano winnego, ale słowem pan poseł nie zająknął się o członku swojej rodziny, który pracuje na PSZOK-u i jest jedną z osób odpowiedzialnych za przyjmowanie odpadów wielkogabarytowych. Na końcu nie potrafił wyjaśnić na czym polega samozapłon odpadów, zmieniając wątek.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News