19 gaśnic zużyto do płonącego auta przy galerii

Aż 19 gaśnic i 3 butelki 1,5 litrowe z wodą zużyto do przytłumienia pożaru, który pojawił się w komorze silnika. Solidarna pomoc przejeżdżających kierowców pozwoliła zachować część pasażerską samochodu Chrysler Voyager.

+

Vanem na wesele jechał wodzirej z powiatu ostrowskiego do miasta oddalonego o ponad 50 km. Na pobliskiej stacji dopiero co zatankował auto. Na światłach przy galerii Ostrovia spod maski zaczęło się dymić. Cały VAN wypełniony był sprzętem grającym oraz gadżetami, które miały uatrakcyjnić wesele. Wielu kierowców pomogło szybko opróżnić załadunek. Druga część zużyła 18 gaśnic małych i jedną większą, którą użyczył kierowca samochodu ciężarowego. Nikt nie chciał pieniędzy za gaśnicę, ponieważ każdy wiedział, że jego też to może spotkać.

Kiedy zużyto ostatnią dostępną gaśnicę, na horyzoncie pojawił się wóz straży pożarnej. W tym momencie ponownie płomienie zaczęły wychodzić spod maski. Podana piana gaśnicza szybko ugasiła pożar. Do otwarcia komory silnika użyto sprzętu hydraulicznego.

Na czas akcji gaśniczej zatrzymano ruch pojazdów od strony centrum Ostrowa. Wodzirej zorganizował sobie transport zastępczy, a zapas czasu, który sobie zabezpieczył, pozwoli dojechać na czas na wyjątkową uroczystość weselną.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Odebrał życie trzem osobom, trzy kolejne uwięził (Z REGIONU)
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Danka
5 lat temu

Podziwiam solidarność kierowców. Słowa uznania dla kierowców, którzy tak się angażowali w gaszenie pożaru. Składam tym osobom wielkie pokłony uznania.

tylko Ja
5 lat temu

Lech masz rację – ale ilu na 10 osob to wie , ilu tak sie zachowa, ilu jest w szoku 9./10 ?

Lech
5 lat temu

Ważny szczegół odnośnie pożarów w komorach silnikowych pojazdów. Bardzo szkodliwym jest przekonanie żę nie otwieramy maski aby nie zwiększyć dopływu tlenu. I tu jest problem: czym innym jest otwarcie maski a czym innym zwolnienie zaczepu dźwignią otwierania maski. PIERWSZE CO NALEŻ ZROBIĆ PO PODEJRZENIU POŻARU KOMORY SILNIKOWEJ TO POCIĄGNIECIE DŹWIGNI OTWIERANIA MASKI. MASKI NIE OTWIERAMY NA OŚCIEŻ!!! Jest to dlatego ważne że już po kilku sekundach pożaru linka zapieka się i otwarcie maski jest niemożliwe. Środek gaśniczy podajemy przez szczelinę w uchylonej masce. Błędem jest gaszenie poprzez podawanie środka poprzez wlot powietrza do chłodnicy, co najwyżej pokryjemy środkiem gaśniczym chłodnicę klimy i cieczy chłodzącej.
Po drugie jeśli w pojeździe są osoby nieprzytomne lub takie u których podejrzewamy rozległe uszkodzenia organów i tak je wyciągamy i odciągamy na bezpieczną odległość. Lepsze to niż śmierć w płomieniach. Oby te wskazówki nie były nigdy potrzebne.

TIR
5 lat temu

bzdury opowiadacie i piszecie – prawda jest jedna : nieszcelnośc silnika, układu paliwowego – czyli proste wycieki paliwa na silnik, układ wydechowy- katalizator , alternator itp., sprzyjajaca aura pogodowa , zasilanie beznyna czy ON nie ma znaczenia – dzisiejsze paliwa juz sie nie pala ale wybuchają . I tak szczęscie ,że nie wyrwało pogrywy silnika . Co prawda do zbiornika daleko ale auto, poszlo by z dymem i tak. Ps. Jak widac te nasze niby gasnice to smiech .

...
5 lat temu

hmmm dość często się to ostatnio dzieje … może ktoś rzeczowo wyjaśnić skąd biorą się pożary ? czyżby wadliwy alternator?

Emix
odpowiada  ...
5 lat temu

Moja teoria: W chłodne dni zimą nazbiera się woda, wilgoć. Potem przychodzi wiosna jest ciepło wszystko się dogrzeje, zaczyna parować i zwarcie gotowe. A odnośnie alternatora to miałem w dwóch różnych autach taki sam przypadek, całą zimę przejeździł a przyszła wiosna to alternator zdechł.

mechanik
odpowiada  ...
5 lat temu

antyki mają to do siebie że czasem płoną

aaa
5 lat temu

Brawo!

75thecrow
5 lat temu

Brawo kierowcy którzy pomagali w gaszeniu pożaru pełny szacun

Deneer
odpowiada  75thecrow
5 lat temu

W jakim gaszeniu skoro dopiero PSP ugasiło płomienie wydobywające się z pod maski? Taką gaśnicą można co najwyżej przyhamować ogień ale na pewno nie go ugasić

75thecrow
odpowiada  75thecrow
5 lat temu

No właśnie o to chodzi gdyby nie pomoc kierowców do czasu przyjazdu straży z auta by nic nie zostało

Xxx
5 lat temu

Nic dodać nic ująć poprostu gaśnice w samochodzie są do DUPY! Ugasić to sobie można peta albo małą Iskierke na siedzeniu a nie silnik w ogniu!

Yyy
odpowiada  Xxx
5 lat temu

Grilla też zgasi, przetestowane 🙂

rajski podatnik
5 lat temu

Myślę, że każdy strażak tym bardziej z Ostrowa zajmujący się oprawą muzyczną na weselach i to nie tylko tych wyjątkowych wyruszyłby z pomocą dla kolegi po fachu.

Lech
5 lat temu

Byłem tamże i mogę potwierdzić żę inni kierowcy tak wspaniale i szybko się zorganizowali do pomocy jakby byli do tego…przeszkoleni.

18
0
Napisz co o tym sądziszx