Narażenie dziecka na utratę życia poprzez niezabezpieczenie otworu ze studnią. Taki zarzut usłyszał 32-letni ojciec dziecka, które wpadło do wydrążonej w ziemi studni. 3-latek na początku września zmarł w szpitalu z powodu niedotlenienia mózgu spowodowanego długim przebywaniem w odwiercie z wodą.
+
3-letni chłopiec chodził po sadzie znajdującym się przy rodzinnej posesji. W pewnym momencie wpadł do otworu o wymiarach 25×25 cm i głębokiego na kilka metrów. Bliscy malucha wyciągnęli go przy pomocy narzędzi. Wtedy rozpoczęła się walka o jego życie. 20 minut był reanimowany. Po przywróceniu akcji serca, trafił do ostrowskiego szpitala. Tu niestety po ponad miesiącu nastąpił zgon dziecka z powodu dużego niedotlenienia mózgu.
Z ustaleń prokuratury wynika, że dziecko przebywało pod wodą około 10 minut. Czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Do zdarzenia doszło koło Kalisza w Borkowie Starym.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News