Policjant z pleszewskiej komendy udowodnił, że policjantem jest się zawsze, także po godzinach służby. W wolnym czasie, podczas meczu, wspólnie z trzema kolegami uratował życie młodego mężczyzny.
+
14 grudnia br. w Gołuchowie rozgrywany był mecz piłki nożnej, podczas którego zasłabł jeden z piłkarzy. Młody mężczyzna źle się poczuł i nagle stracił przytomność. Policjant z pleszewskiej komendy sierż.szt. Piotr Przybylski, który grał z chłopakiem w jednej drużynie, zorientował się, że kolega znajduje się w stanie zatrzymania krążenia. W związku z tym, wspólnie z trzema kolegami natychmiast podjął reanimację. Na zmianę uciskali klatkę piersiową 30-latka przez ok. pół godziny. Swoje działania prowadzili do czasu przyjazdu służb medycznych. Do walki o życie chłopaka włączyli się również strażacy z OSP Gołuchów, którzy,.m.in. dostarczyli na miejsce defibrylator.
Kiedy na miejsce dojechała karetka pogotowia, ratownicy kontynuowali reanimację. 30-latek trafił do szpitala, gdzie odzyskał przytomność. Sytuacja, w której znalazł się policjant i jego koledzy pokazuje, jak ważna dla ochrony życia i zdrowia jest szybka reakcja świadków zdarzenia.
Sierż.szt. Piotr Przybylski swoją postawą udowodnił, że policjantem jest się zawsze, także wtedy gdy po zakończonej służbie zdejmuje się mundur.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News