Po dwóch latach doszło do kolejnego wypadku, przy okazji organizowanego wyścigu kolarskiego, na terenie gm. Raszków. 11-latek zderzył się z SUV-em marki Hyundai.
+
Dzisiaj na terenie gm. Raszków organizowane są Mistrzostwa Polski Szkółek Kolarskich. Uczniowie klas IV – VIII ścigają się na dystansach od 8 do 40 kilometrów, w zależności od wieku i płci.
Na około godzinę przed pierwszym wyścigiem, zawodnicy w ramach rozgrzewki przejeżdżali wyznaczoną trasę. Problem w tym, że nie była ona jeszcze zabezpieczona, a młodzi kolarze jeździli ulicami nawet „pod prąd”.
Nie dziwi zatem fakt, że na skrzyżowaniu ulic Wałowej i Jarocińskiej w Raszkowie ponownie, po dwóch latach, doszło do wypadku.
Hyundai jechał główną ulicą i uderzył w bok kolarzówki, którą jechał 11-latek z częstochowskiego klubu. Młody kolarz wyleciał w powietrze i uderzył głową o asfalt. Na szczęście miał założony kask.
Młodzieniec przez cały czas był przytomny, ale miał zdartą skórę na głowie, ręce i nodze. W celu wykluczenia innych urazów, przewieziono go do szpitala.
Okazało się, że 11-latek w kwietniu zdawał na kartę rowerową, ale jeszcze jej nie odebrał.
2 lata temu w tym samym miejscu doszło do wypadku. Sąd stwierdził, że błąd popełniła osoba funkcyjna, która dopuściła do wjechania auta na trasę wyścigu.