Mieszkaniec gm. Sośnie postanowił wymierzyć „sprawiedliwość” kotu, ponieważ ten gonił mu kurczaczki. Karą dla czworonoga była ostatecznie śmierć. Nie szybka, bo poprzedzona rzucaniem o beton. Sąd skazał 38-latka na rok więzienia.
+
Pierwszy wyrok dostał za zabicie psa, a 1 września za bestialskie zakatowanie kota.
Oskarżony przyznał się do winy i tłumaczył się nałogiem alkoholowym, ale sędzia Wojciech Baszczyński wyjaśnił, że nie jest to okoliczność łagodząca.
Sędzia uznał, że zabicie kota jest czynem wysoce szkodliwym społecznie i wyrok ma działać prewencyjnie na społeczeństwo. Mężczyzna mógł dostać maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzętami. Dla porównania za pobicie ze skutkiem śmiertelnym kara wynosi od 1 do 10 lat.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News