Do pożarów sadzy w kominie strażacy w całej Polsce wyjeżdżają notorycznie. Z pozoru niegroźne zdarzenie, może spowodować wielotysięczne straty, o czym przekonał się niedawno przedsiębiorca z Ostrowa, a w ostatnich dniach mieszkaniec Szklarki Przygodzickiej.
Ogień zauważono o godz. 17. Okazało się, że pożar rozprzestrzenił się na więźbę dachową tuż przy wyprowadzeniu przewodu kominowego. Do ugaszenia wykorzystano wodę z dwóch węży gaśniczych, jeden od wnętrza budynku, a drugi od zewnątrz. W ten sposób opanowano pożar. Przystąpiono do rozbiórki dachu i dogaszenia pogorzeliska. Właściciel wycenił straty na 50 tysięcy złotych.
Pożary sadzy często spowodowane są zaniedbaniami użytkowników. Podstawowym błędem jest brak czyszczenia przewodów dymowych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami należy usuwać zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych
- palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych – co najmniej raz w miesiącu;
- palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym – co najmniej raz na 6 miesięcy;
- od palenisk opalanych paliwem stałym – co najmniej raz na 3 miesiące.
Warto także skorzystać z usług kominiarskich przed rozpoczęciem na dobre sezonu grzewczego. Nie należy również spalać w piecu resztek, śmieci czy odpadów komunalnych, które powinny być oddane na wysypisko. Jako materiały złożone pod względem chemicznym, nie ulegają one pełnemu spaleniu i na wewnętrznych ściankach komina pozostawiają po sobie sadzę.
Co zrobić gdy zapalą się sadze?
Gdy już do pożaru sadzy w kominie dojdzie należy:
- Zadzwonić na numer alarmowy 998 lub 112, wezwać Państwową Straż Pożarną, a w trakcie rozmowy powiedzieć co się dokładnie dzieje, jak dojechać do budynku oraz czy istnieje dostęp na dach budynku;
- Wygasić ogień w piecu/kominku (jeśli nie zagraża to naszemu bezpieczeństwu);
- Zabezpieczyć do ewentualnego użycia środki gaśnicze;
- Dozorować przewód kominowy, od strony pomieszczeń, na całej jego długości;
- Udostępnić pomieszczenie przybyłym strażakom oraz udzielić im wszelkich potrzebnych informacji.
Pod żadnym pozorem nie można gasić palącej się sadzy w kominie wodą! Z jednego litra wody powstaje około 1700 litrów pary wodnej, która w warunkach pożaru sadzy w kominie nie będzie miała możliwości ujścia i w konsekwencji może poważnie uszkodzić przewód kominowy.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News