Nie tak powinny kończyć się towarzyskie spotkania wśród kolegów. 67-letni mężczyzna został skatowany, a na końcu dwukrotnie podpalony, co doprowadziło go do śmierci w męczarniach. Za takie czyny Sąd wymierzył karę 25 lat pozbawienia wolności.
Do mordu doszło we wrześniu 2018 roku. W libacji brało udział 5 osób w wieku 34-67 lat. Po analizie materiału dowodowego najpoważniejsze postawiono zarzuty 36-latkowi.
Przez wiele godzin bił 67- latka. Zadawał mu ciosy w głowę i całe ciało, siedząc na nim, dusił go, a także bił drewnianym taboretem po głowie. Trwało to wiele godzin.
Dwukrotnie próbował podpalić pokrzywdzonego. Za pierwszym razem 67- latek się uwolnił. Ale potem sprawca wrzucił pokrzywdzonego do dziury w podłodze i polał substancją palną, i znowu podpalił. 67 – latek zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
Oprawca przyznał się tylko do pobicia. Powodem agresji była kobieta.
Łącznie w akcie oskarżenia znalazły się cztery osoby w wieku od 34 do 60 lat.
Sąd skazał również na pół roku więzienia 34 – letnią kobietę i 60 – letniego mężczyznę, którzy byli świadkami zabójstwa, ale nie udzielili pomocy 67-latkowi.
Czwarty z oskarżonych – został uniewinniony.