11-letni chłopiec został potrącony przez samochód osobowy marki KIA. Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór. Młody rowerzysta został zabrany do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że około 35-letnia para wracała z zakupów w galerii do Odolanowa. Jadąc ulicą Strzelecką zbliżali się do skrzyżowania z ulicą dra Jankowskiego. Wtedy w niejasnych okolicznościach na trasie auta pojawił się chłopiec.
Według relacji osób jadących autem, chłopiec wyjechał tak jakby z ulicy Jankowskiego z prawej strony . Mógł wcześniej jechać ścieżką rowerową. Druga wersja mówi, że chłopiec zazwyczaj przeprowadzał rower po przejściu dla pieszych w poprzek Strzeleckiej.
Chłopiec w chwili przyjazdu pogotowia był przytomny i uskarżał się na lekki ból nóg. Mówił także, że stracił jeden z przednich zębów. I chociaż na słupku od przedniej szyby w Kia został ślad, to brak poważnego urazu głowy jest zasługą kasku, w którym jechał młodzieniec.