Minister Zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie do tygodnika WPROST potwierdził, że rozważane jest ograniczenie dostępu do różnych usług dostępu dla niezaszczepionych na COVID-19. Niedzielski zdradził, że ci bez potwierdzonego zaszczepienia się mieliby ograniczony dostęp do usług medycznych. Zaznaczył, że nie dotyczy to usług medycznych ratujących życie.
Co na to przeciwnicy tej szczepionki?
„Szczepienie to tylko pretekst i narzędzie, a nie cel sam w sobie.
Chodzi właśnie o segregację, czyli to co już działa w Chinach pod nazwą Social Credit System.
https://pl.wikipedia.org/wiki/System_zaufania_spo%C5%82ecznego
Tylko, że w strefie wpływów amerykańskiej (obecnie większość świata), która do tej pory funkcjonowała jako tzw. „demokracja” wprowadzenie takiego system napotkałoby ogromny opór społeczny.
Do tego potrzebna była operacja psychologiczna, która ma 2 bodźce:
1. negatywny – strach przed „śmiertelnym” wirusem, ograniczanie wolności
2. pozytywny – nagroda w postaci przywilejów, większej wolności za zaszczepienie (szczepienie macht frei)
Tak naprawdę to nie zaszczepienie jest celem, ale przypisanie globalnego identyfikatora oraz przypisanie do jednej z 2 (ale tylko na razie) kategorii społecznej – 1-niezaszczepiony, 2-zaszczepiony.
Zaszczepienie jest tylko środkiem do kategoryzacji społeczeństwa zgodnie z Systemem Zaufania Publicznego.
Ci którzy śmieją się z teorii o „czipach Gatesa w szczepionkach” nie rozumieją, że chip jest tylko jednym z możliwych nośników identyfikatora. Wcale nie jest potrzebny.
To identyfikator i kategoria są pojęciami, które są groźne (byty informacyjne), a nie sam chip czy strzykawka.
To nie „czip Gatesa” jest groźny, ale system ID2020:
https://www.benchmark.pl/aktualnosci/nadchodzi-id2020-nowa-cyfrowa-tozsamosc-dla-kazdego.html
Bać można zacząć się dopiero wtedy, kiedy na lotniskach, w restauracjach, autobusach, sklepach … zaczną się pojawiać czytniki kodów QR, które będą segregować społeczeństwo i ograniczać wolność tym, którzy są w niższych grupach Systemu Zaufania Społecznego.
Ten system zapewnia Chinom przewagę w kontroli zasobów społecznych, więc aby im dorównać strefa amerykańska będzie musiała też go wprowadzić, aby nie przegrać starcia cywilizacji.
Ale jak przekonać do tego „demokratyczne” społeczeństwo?
Bardzo prosto – stworzyć 2 kategorie, z których ta „poprawna” będzie miała 70-80% i wmówić tej kategorii, że dzięki oznaczeniu kodem QR będzie miała przywileje.
To gwarantuje, że wersja v1.0 Systemu Zaufania Społecznego będzie miała 70-80% poparcia.
Do tego właśnie jest potrzebne wyszczepienie 70-80% społeczeństwa, bo do walki ze „śmiertelną pandemią” wystarczyłoby zaszczepić tylko starszych i tych w grupach ryzyka (10-20%)
Dopiero później powstaną wersje v1.1, v2.0, gdzie będzie więcej kategorii ludzi i więcej reguł.
Ale cała infrastruktura czytników QR będzie już stworzona i nawet jeśli zaczną pojawiać się protesty, to już będzie za późno. Oto prawdziwy cel operacji pod nazwą „Cow-ID” (znakowanie bydła).”
Co ciekawe minister Zdrowia również powiedział, że rozważane jest wdrożenie kodów QR w telefonach komórkowych i w formie wydrukowanej dla osób bez telefonu komórkowego.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News