Policjanci ostrowskiej komendy zatrzymali 41-latka, który rozbił swój samochód o drzewo. Mężczyzna uderzył też w bramę wjazdową jednej z posesji i zaparkowany inny samochód Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy. W chwili zatrzymania miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierujący stracił już prawo jazdy. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (11/12 stycznia ) w Gorzycach Wielkich. Około godziny 3:00 kierujący BMW zjechał na pobocze uderzając w drzewo, następnie w bramę wjazdową jednej z posesji oraz zaparkowany samochód. Zaniepokojony sytuacją mieszkaniec, o zdarzeniu poinformował Policję. Gdy policjanci przyjechali na miejsce zastali dwóch mężczyzn, którzy tłumaczyli, że gdy usłyszeli huk wybiegli z mieszkania i zobaczyli uszkodzony samochód, W samochodzie znajdował się mężczyzna, który po chwili wyszedł z auta i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Funkcjonariusze ustalili miejsce zamieszkania mężczyzny i tam też go zatrzymali.
Policjanci potwierdzili, że to właśnie 41-latek rozbił samochód. Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. 41-latek przyznał się do kierowania pojazdem. Został przez mundurowych zatrzymany i osadzony w policyjnej celi.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu został przesłuchany przez policjantów. Został mu przedstawiony zarzut kierowania pojazdem mechanicznym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, za co zgodnie z kodeksem karnym grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
41-latkowi elektronicznie zatrzymano uprawnienia do kierowania pojazdami. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.
Mężczyzna po opuszczeniu komendy trafił do szpitala.