Wnuczek zamiast otaczać babcię opieką postanowił ją zatłuc pałką uderzając kilkunastokrotnie w głowę seniorki. 24-letni kaliszanin miał problemy z dopalaczami, a w chwili zdarzenia był pod wpływem amfetaminy. Hubert G. bywał już karany za przemoc domową, a w przeszłości spędził już 4 miesiące za kratkami. Młody mężczyzna nie przyznał się do winy. Zarzekał się, że wie kto zabił babcię, ale nie może powiedzieć w trosce o swoje życie.
Do mordu doszło półtora roku temu w jednym z bloków w Kaliszu. Prokurator wnosił o dożywotnią karę więzienia, ponieważ jego zdaniem doszło do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Innego zdania był jego obrońca wnioskując o uniewinnienie. Sąd skazując Huberta G. nie miał wątpliwości co do winy mężczyzny, choć opierał się na opiniach biegłych, dowodach rzeczowych, protokołach oględzin i zeznaniach świadków.
Podczas procesu wyszło na jaw, że o swoje życie obawiali się bliscy młodego kaliszanina. Z tego powodu jego matka nocowała u siostry, a ojciec na działce. Bezgraniczną miłością otaczała go babcia, która przypłaciła życiem.
Sędzia Marek Urbaniak uznał, że Hubertowi G. nie można przypisać działania ze szczególnym okrucieństwem. Sam fakt pozbawienia kogoś życia jest brutalny sam w sobie, ale o dużym okrucieństwie można mówić kiedy dręczenie ofiary wykracza poza cel sprawcy, jakim jest pozbawienie ofiary życia.
Jeśli wyrok się uprawomocni, Hubert G. spędzi za kratami co najmniej 20 lat z 25 zasądzonych. Bowiem 5 lat przed końcem kary będzie mógł domagać się warunkowego zwolnienia. Obrońca zapowiedział złożenie apelacji.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News