Skazany za rozjechanie psa zapowiada, że krew się będzie lała

– Krew będzie się ku*** lała do końca mojego życia – tymi słowami Rafał B. komentuje wyższy wyrok sądu za przejechanie żywego psa. Grozi też przedstawicielkom fundacji Oleśnickie Bidy. Portal MojaOlesnica.pl dotarł do nagrań z udziałem skazanego, który wciąż przebywa na wolności.

Celowo przejechał psa samochodem. Wszystko nagrał i umieścił w sieci

Rafał B. z Nowego Dworu w gminie Syców był podejrzany o bestialskie rozjechanie psa na Śląsku. Zdaniem prokuratury, Rafał B. jadąc służbowym samochodem celowo przejechał żywego czworonoga. Całość nagrał telefonem i zamieścił w Internecie. Zdarzenie miało miejsce na Śląsku w 2019 roku. Rafałowi B.

Sąd Rejonowy w Myszkowie najpierw rozpatrzył sprawę bez udziału stron i wymierzył mu karę dwóch lat ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, nawiązkę na rzecz Fundacji OTOZ „Animals” w wysokości 10 tys. zł, zakaz posiadania zwierząt na okres 10 lat oraz obciążył kosztami procesu.

Wyższy wyrok dla Rafała B.

Fundacja Oleśnickie Bidy, będąca jednym z oskarżycieli posiłkowych w tej sprawie, odwołała się od tego werdyktu i domagała się pięciu lat pozbawienia wolności dla B., co jest maksymalnym wymiarem kary przewidzianym w polskim prawie.

W lipcu zeszłego zapadł nieprawomocny wyrok – dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności, 15-letni zakaz posiadania zwierząt, 10 tys. złotych nawiązki dla Oleśnickich Bid i zwrot kosztów postępowania. Dokładnie tydzień temu w Sąd Okręgowy w Częstochowie wydał prawomocny wyrok, podwyższający karę pozbawienia wolności do czterech lat i trzech miesięcy.

Skazany zabrał głos. Groźby i wyzwiska

Portal MojaOlesnica.pl dotarł do nagrań, które B. umieścił w mediach społecznościowych. Nie jest zadowolony z orzeczenia sądu. – Nie ukrywam, że wyrok trochę mnie je**** – mówi i żali się, że miał zakładać firmę transportową.

Uznał też, że wyrok jest „trochę chu***” i groził, że kogoś „do***** na sztywno”. Werdykt podwyższający karę skomentował jako „nieuczciwy”. Pierwszą sentencję, skazującą go tylko na prace społeczne uznał za „pic na wodę”, drugi zaś za „w miarę uczciwą”.

CZYTAJ  Cuda się zdarzają Maksio Marecki uratował Laurkę

– Krew będzie się ku*** lała do końca mojego życia – zapowiedział Rafał B. Powiedział też, że „każdy kto jego zna, wie, że żadnej sprawy nie odpuszcza”. Ma nadzieję, iż „uczciwość weźmie górę”.

Przy okazji zwyzywał przedstawicielki organizacji, które walczyły o sprawiedliwość przed sądem. Używając wulgaryzmów opisał czynności seksualne, jakie miałyby dla niego wykonywać. Natomiast wymienionemu z imienia i nazwiska policjantowi zarzucił „podkładanie zeznań”.

Otrzymane materiały kończą się ujęciem smartfona skierowanym na deskę rozdzielczą samochodu. Licznik pokazywał, że pojazd poruszał się z prędkością około 200 kilometrów na godzinę. W tle słychać głos Rafała B. – Co sądzicie, jakbym przy takiej prędkości psa przy*****, co by z niego zostało? Jakąś kamerę trzeba mieć do tego, żeby do dobrze uchwyciła – komentował.

Skazany już wkrótce będzie musiał stawić się w zakładzie karnym w celu odbycia kary, ale póki co przebywa na wolności. Jak tym razem, w przypadku kolejnych gróźb i wyzwisk, postąpią organy ścigania? Do sprawy jeszcze wrócimy.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
53 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
wsiór jeździ VW
3 lat temu

dobrze , że mu się ten golf czy tam inny 20 letni passat nie rozleciał przy tej prędkości hah

OSW
3 lat temu

Nie do więzienia, ale bardziej do psychiatryka zamknąć.

dog
3 lat temu

Definicja słowa „psychopata”.

1 4 5 6
53
0
Napisz co o tym sądziszx