I tak samo jest w smardowie ciuchy są wywożone na inne miasta
A w „lumpku” kupuje się rzeczy „nowe”, „z Anglii”, „z Niemiec” itd. Tak na prawdę to dalej te nasze „rodzime” wyrzutki, często najgorsze z możliwych. I wcale nie są najtańsze. Sprawa o oszustwo zostanie umożona – ponieważ ta firma nigdzie nie napisała na ulotkach, że odzież przekazuje na daną fundację. Nie zbiera też pieniędzy w ich imieniu. A najprawdopodobniej jakieś „grosze” dla fundacji przekazuje.
A zapełnione kontenery straszące w mieście? Tym się też proszę zająć…a z drugiej strony niby dla „biednych” a same lumpy oddajemy bo jest okazja i jakoś wtedy jest ok! W większości nikt by tego nie założył na siebie!!! A pakujemy dla potrzebujących…ale też sensacja.
Bardzo dobrze ze zbierają,a że trafiają do lumpeksów to co z tego wiecej takich firm
Te wszystkie fundacje i cele charytatywne to ma jeden cel napchac pupę….organizujacym….w najlepszym wypadku 70% do 30% dla celu hahahahah jeden wielki szfindel
Po to są kontenery z PCK nigdy bym nie wystawił dla tych złodziei jak była wystawa gabarytów to jeżdzili w nocy pakowali do auta wycinali elektronikę a pozostałość wyrzucali po rowach tak samo ci co handlują częściami od Anglików co nie da się sprzedać to do rowu lub w krzaki .dorwać takiego i dojeb….ać konkretnie do przykładu
a prawdziwa zbiórka trafia do biednych – takie bajki to naiwnym .
ludzie !!! kto jeszcze wierzy w te „charytatywne” zbiórki odzieży ???? janusze biznesu wyczuli kase i zarabiają
Nie lepiej w piecach palić lumpami. Jak można oddać za darmo zalegające szmaty. Kto chce to sobie kupi za grosze w lumpmaxie i nada im nowe życie.
Od dawna wiedziałem, że to ściema z tymi zbiórkami odzieży