Zmarł Mały Marcel z „wielkim guzem”

Boże dlaczego na to przyzwalasz by taki mały chcący żyć dzieciaczek chcący żyć musiał nagle przestać dawać radość nam wszystkim a przyniosl smutek płacz i załamanie dlaczego te życie jest tak cholernie niesprawiedliwe ci którzy chcą żyć odchodzą a ci którzy sprawiają krzywdę zabijaja innych żyją i się z tego chelpia to nie tak miało wyglądać nie tak miało być. Marcelku setki tysięcy twoich wojowników płaczę za tobą za tym uśmiechem za tobą. Jesteśmy wszyscy z tobą z twoja rodzina bliskimi i tymi którzy opłakują śmierć twoja. Wierzę że tam po drugiej stronie słońca w niebie jest Ci już tylko lepiej i będziesz oredoeal za wszystkimi dobrymi ludźmi z góry. Dawaj nam znać że jest Ci tam już lepiej nie cierpią i skacząc po niebiańskich łąkach niebieskiego nieba ty wiesz jak już tam jest my tam wciąż kroczymy… Spoczywaj mały bohaterze to ty zjednoczyles nas dałeś nam coś co nikt nie dał dałeś nam siebie walcząc z przeciwnościami losu i miliony nie poszły na daremno poszły na to byś mógł trochę pożyć wierząc że inne dziecko będzie się cieszyć z pomocy zbiorki ale to już jest wola twoich rodziców każda decyzję ich uszanujemy

Już jest w Niebie i ma wywalone na wszystko a my nadal męczymy się na ziemi w tym piekle. Przeklęty Covid pseudopandemia, ciekawe co jeszcze nas złego czeka?

Boże szkoda taki kochany maluch zmarł współczuję rodzicom a te największe kur** tego świata żyją i niszczą ludziom życie

Spij dobrze Maluchu ! Aniołki z Tobą ….

Przykro mi..