Policjanci i Prokuratorzy ustalają, jaka była przyczyna śmierci 36 letniego mieszkańca Ostrowa Wlkp. Do zgonu doszło podczas interwencji w miejscu jego zamieszkania.
W sobotę późnym wieczorem policjanci zostali wezwani na interwencję do mieszkania przy ul. Zielonej w Ostrowie. – W mieszkaniu 36 latek miał agresywnie zachowywać się w stosunku do swojej matki. Policjanci musieli wyważyć drzwi do mieszkania. W związku z tym, że mężczyzna ciągle był agresywny, został obezwładniony. – informuje Małgorzata Łusiak, rzecznik policji w Ostrowie Wlkp.
Aktualizacja:
Ratownicy podali wyłącznie sól fizjologiczną sprawdzając drożność wkłucia. Wkrótce po tym zaczął tracić przytomność. Pomimo przeprowadzonej reanimacji mężczyzna zmarł.
Mężczyzna miał uraz głowy. Chwilę wcześniej trzymał w ręce młotek. Miał lęki i był pobudzony.
O tym wydarzeniu poinformowano Prokuratora Rejonowego w Ostrowie Wlkp. Sprawa jest także badana przez służby kontrolne Policji.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News
…
Uraz glowy zrobila mu policja wpadajac jak swiry i rzucając nim jak szmata mieli mu pomóc a nie dobijać go a teraz my rodzina zostaliśmy z tym sami przestańcie pisac bzdury
CZEKAM NA PUBLICZNE PRZEPROSINY PADAJĄCE Z PANI UST. PRZEPROSINY TYCH RATOWNIKÓW, KTÓRZY BYLI NA MIEJSCU.
Pani rzecznik czas podać się do dymisji!!! PODAŁA PANI DO WIADOMOŚCI PUBLICZNEJ INFORMACJĘ, KTÓRE SA NIEPRAWDZIWE!!!! JEDNYM SŁOWEM PANI KŁAMIĘ!!!!!!!!!!! Jest pani niekompetentną osobą na tym stanowisku.
Mają tam ciężkie życie. Wy nowobogaccy tylko myślicie jak tu wałek i co ukraść. Znam jednych z deptaku. Audi a4. A3
Boże jakie mataczenie raz piszą tak raz tak…
Uraz glowy zrobila mu policja wpadajac jak swiry i rzucając nim jak szmata mieli mu pomóc a nie dobijać go a teraz my rodzina zostaliśmy z tym sami przestańcie pisac bzdury nie rzucał się na mamę nie znacie jego historii co naprawde sie wydarzyło
k**wa mać nie obrażajcie ludzi z Zielonej nie kazdy jest taki tam ludzie też pracuja i płaca podatki
A Miłosza znałem bardzo dobrze miły i uczynny był chłopak i nigdy nie podniósł reki na mame a to że trzymał młotek to bujdy i jak policja weszla to on sie poddał a mama normalnie siedziała i mowiła policji przez drzwi ze rzuci im klucze oknem tylko zaden tego niby nie usłyszał
ZNAJĄC METODY POLSKIEJ POLICJI TO KTO WIE CZY Z ICH WINY KOLEŚ ZALICZYŁ ZGON
To co dzieje się na tym “osiedlu” to jest jakaś masakra. Ciągle jest tam albo policja, albo pogotowie, albo straż. Wiecznie żebrają pod dino, albo chleją pod sklepem obok. I to wszystko za pieniądze podatników, bo jakoś nie podejrzewam ich o pracę. Na to wszystko patrzą ich dzieci i uczą się takiego życia… Państwo powinno zmotywować takich ludzi do pracy, a nie nagradzać ich nieróbstwo kolejnymi plusami, zapomogami i zasiłkami!
To ten rudy czy jakis inny ? Jeszcze jeden siedział z matką pod sklepem Dino na sklejkach to moze ten.
Ciekawe jaką szkołę skończył ?? Gdzie pracował ?? ile lat pracował ?? ile podatków zapłacił ??