Mieszkańcy Osiedla Dębowego w Kaliszu, których inwestor wystawił do wiatru, protestują dziś przed Prokuraturą Okręgową w Ostrowie Wielkopolskim. Oczekują od śledczych zdecydowanych działań w tej sprawie. – Jesteśmy tutaj, bo o ile o dokończenie mieszkań jesteśmy spokojni, to nie możemy być spokojni o przebieg sprawy karnej – mówią.
Osiedle Dębowe to 42 mieszkania u zbiegu ulic Raciborskiego i Dybowskiego w Kaliszu. Miało zostać wybudowane przez prywatnego dewelopera i oddane do użytku już dwa lata temu. Spółka jednak inwestycji nie dokończyła, a przyszli mieszkańcy, którzy wpłacili pieniądze za lokale (niektórzy z nich po kilkaset tysięcy złotych – oszczędności całego życia), znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Spłacają kredyty za domy, których nie mają, inni sprzedali już swoje mieszkania i tułają się po rodzinie.
Z pomocą przyszło im Miasto, które podjęło decyzję, że za dopłatą ze strony mieszkańców inwestycję dokończy Kaliskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Nadal jednak nie udało się odzyskać pieniędzy wpłaconych deweloperowi. Przeciwko mężczyźnie toczy się śledztwo i choć zarzuty są poważne (to m.in. oszustwo w odniesieniu do mienia znacznej wartości tj. co najmniej 9 mln zł), zdaniem poszkodowanych w sprawie nic się nie dzieje.
– Nasza cierpliwość jest na granicy wytrzymałości. Prokuratura działa bardzo opieszale – mówią poszkodowani. – Działanie prokuratury wysoce nas niepokoi i wyrażamy dziś swoje emocje. Są tu zdesperowani i zawiedzeni ludzie. Nam samym jest wyjątkowo ciężko walczyć. Apelujemy do wszystkich, by wsparli nas w dążeniu do sprawiedliwości. Boimy się, że sprawa cichnie i skończy się bez adekwatnych wyroków.
Dlatego klienci nieuczciwej spółki pojawili się 1 marca przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Na transparentach widniały hasła: „Prokuratura pracuje?! On nadal baluje!!!”, „Prokuratura też zagraj na ostro” czy „Prokuratura jesteście z nami czy za przestępcami?”. Część protestujących odpaliła race. Interweniowała ostrowska policja, która ukarała dwie osoby za używanie materiałów pirotechnicznych.
Mieszkańcy zwracają się do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek dowody w tej sprawie lub wiedzą, gdzie podziały się ich pieniądze, aby kontaktowali się z nimi przez profil na Fb „Oszukane Osiedle Dębowe” lub korespondencyjnie, także anonimowo. „Niektórym nadal ciężko jest uwierzyć, że zostaliśmy przez dewelopera oszukani i że należy wobec tych ludzi wyciągnąć poważne konsekwencje” – piszą poszkodowani.
Policjanci wystawili dwa mandaty karne za używanie artykułów pirotechnicznych w miejscu publicznych po 50 zł każdy.