Ostrowska elita w długiej kolejce po szczepionkę

Elity już dawno zaszczepione tak samo jak znajomi lekarzy pielęgniarek wystarczy że ktoś z seniorów nie przyszedł już na jego miejsce wskakiwał znajomy aby nie zmarnować szczepionki co do nauczycieli jak w każdym zawodzie są obiboki ale znam wielu którzy zapierdzielają jak mrówki nie wspominając durnych rodziców którzy są w stanie dzwonić o 23 z pierdołami typu że pokłóciło dziecko z innym uczniem albo jaką bieliznę kobieta kupiła dla swojego partnera lub piorą brudy małżeńskie przed nauczycielem swojego dziecka .Jak tak zazdrościcie nauczycielom to zapraszam do zawodu poznacie jaka to przyjemność i przy okazji gdyby nie ci nauczyciele na których tak plujecie to nadal parę osób z piaskownicy by nie wyszło , a pro po czytając komentarze co nie których edukacja poszła na marne. Ale jak to mówią głupimi łatwiej rządzić

Że niby nauczyciele to elita?! Roszczeniowa armia narzekaczy po kursach pedagogicznych? Ja cię kręcę „gdzie my som”? 🙂

Chorowałem pierwszy raz w listopadzie – objawy: zaczęło się od ogólnego osłabienia tak jak przy zwykłej grypie, ból mięśni głównie pleców, następnie gorączka, a w sumie stan podgorączkowy przez 4 dni non stop, nie pomagały żadne lekarstwa (max 38.5 st.), na drugi dzień w sumie z dnia na dzień zupełna 100 % utrata smaku i węchu, to trwało u mnie przez ok tydzień czasu, powrót zmysłów smaku i węchu trwa bardzo powoli zupełnie nie tak jak ich utrata, bardzo dziwne uczucie swoją drogą. Później przez ok 2 miesiące po rzekomym przechorowaniu ostry kaszel głównie po przebudzeniu i sporadyczny ból pleców (głównie mięsnie) jakby od przepracowania – generalnie nikomu nie życzę tego czegoś, ogólnie nie ma tragedii, ale bardzo nie przyjemna sprawa, wcześniej w sumie brak jakichkolwiek zachorowań na przeziębienia czy grypy, wiadomo każdy organizm przechodzi zakażenie inaczej, ja opisałem na swoim przykładzie.

To jest ciekawy eksperyment medyczny. Wstrzyknięcie substancji o nieznanych długookresowych skutkach, ludziom o takiej samej roszczeniowej strukturze mózgu.

My jako emeryci nie wybieramy się po żadne szczepionki. Czasami ja zaszczepię swoją żonę, myślę że to wystarczy. Kto nie szczepi ten w kolejkach stoi.