Mężczyzna chodził rozebrany po wsi i wylewał sobie farbę na głowę. Nie było z nim logicznego kontaktu, a okoliczni mieszkańcy byli przerażeni. Do tych szokujących scen doszło w jednej z wsi pod Pleszewem.
Świadek zdarzenia zadzwonił po policję i pogotowie ratunkowe. Podejrzewano, że mężczyzna może być pod wpływem środków odurzających.
29-letni golas mówił także rzeczy w stylu: „Wyszedłem właśnie z grobu i muszę odprawić mszę”. Mężczyznę przewieziono do pleszewskiego szpitala.
Nieoficjalne ustalenia lokalnych dziennikarzy wskazują, że 29-latek miał zażyć dopalacze typu „talizmany”. Teoretycznie są sprzedawane jako produkty kolekcjonerskie i nie należy ich spożywać. W rzeczywistości niektórzy po nie sięgają, by odurzyć się.
„talizmany” mogą spowodować halucynacje, drgawki, myśli samobójcze oraz gwałtowne wybuchy energii czy złości.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News