Dziś pojawiły się nieoficjalne informacje o koncepcji przekształcenia kilku kluczowych oddziałów w ostrowskim szpitalu na rzecz kolejnych łóżek dla pacjentów covidowych. Zlikwidowane na ten czas miałyby zostać kardiologia, neurologia czy oddział internistyczny A, a nawet chirurgia. Pacjenci z Ostrowa Wlkp. z zawałem serca, udarem czy innymi schorzeniami byliby wywożeni do Kalisza czy Pleszewa. Decyzja ma zapaść do końca tego tygodnia.
Z naszych informacji wynika, że koncepcję przekształcenia oddziałów rekomenduje wielkopolski NFZ, na czele którego stoi pani Agnieszka Pachciarz. Ostateczną decyzje podejmuje wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński. Warto przypomnieć, że rok temu wojewoda Łukasz Mikołajczyk nie dopuścił do zakusów pewnych osób, które chciały przekształcić cały szpital w tzw. szpital jednoimienny (covidowy – przyp. red.)
Ostrowska kardiologia i neurologia są uznawane w regionie. To tu pracują wysokiej klasy specjaliści, ratujący ludzkie życie. Statystycznie najczęściej Polacy umierają z powodu problemów kardiologicznych, a czas nierzadko gra kluczową rolę w walce o życie pacjenta. Tymczasem wśród osób decyzyjnych w NFZ słyszalne są głosy, że pomiędzy poszczególnymi miastami jest raptem 20 kilometrów i można ten dystans szybko przejechać.
Drugim argumentem jest, że ostrowski szpital „świetnie sobie radzi” z pacjentami covidowymi. Jakie są fakty? W listopadzie zmarło około 80 pacjentów, a obecnie ten wskaźnik wynosi około 30 osób miesięcznie przy zajętych około 100 łóżkach.