Pierwszy kontakt z wymiarem sprawiedliwości ma trójka nastolatków, która pod wpływem impulsu miała znieważyć prezydenta RP. Dwóch z nich zerwało baner wyborczy prezydenta RP Andrzeja Dudy i krzyczeli „Je**ć Dudę!”. Trzeci twierdzi, że nie krzyczał, ale przeciął baner nożyczkami na pół i wyrzucił do śmietnika.
Grupa około 30 osób skrzyknęła się i zorganizowała imprezę w Sulmierzycach w powiecie krotoszyńskim. W tamtejszym „grzybku” witali wakacje. Był alkohol i dobra zabawa. Nieznany sprawca zauważył baner wyborczy wiszący na płocie posesji znajdującej się na przeciwko miejsca imprezy. Zerwał go i przyniósł do środka. Nagle dwóch z nich – ostrowianin i mieszkaniec Kępna, syn lekarza zaczęli skandować „Je**ć Dudę” – co miało znieważać głowę Państwa. Trzeci z chłopaków, mieszkaniec Sulmierzyc, wykorzystał nożyczki i przeciął baner na dwie części i wyrzucił do pobliskiego śmietnika.
Jak sprawa wyszła na jaw?
Oficjalnie policję poinformowała lokalna radna Prawa i Sprawiedliwości, której syn też znalazł się na tej imprezie. On rzekomo miał uciec z kuchni na widok baneru, ponieważ wiedział, że takie samery banery wieszała jego mama i mogą być problemy. Policjanci odnaleźli baner w śmietniku i na podstawie nagrania z telefonu zidentyfikowano potencjalnych sprawców. Są to uczniowie ostrowskich szkół średnich – technikum i dwa licea. Charakterystyczne jest, że obecnie młodzież wszystko nagrywa i ochoczo wysyła do znajomych. Dlatego sprawa ujrzała światło dzienne i udało się namierzyć sprawców tego przestępstwa. Kodeks przewiduje nawet karę do 3 lat więzienia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News