Przed godziną 3 w nocy zauważono pożar domu w Topoli Małej przy ulicy Leśnej. Na miejsce skierowano straż pożarną z Ostrowa i okolicznych jednostek OSP. Większa część domu była objęta pożarem. Jeden z sąsiadów podejrzewał, że wewnątrz może znajdować się lokator.
Dom był znany z publikacji medialnych nt. budowy statku, którym ostrowianin zamierzał pływać po polskich jeziorach czy nawet Europie. Konstrukcja nie została jeszcze ukończona i znajdowała się tuż obok objętego ogniem domu. Szczęśliwie wielomiesięczna praca nie zapaliła się. Podejrzewano, że w domu mógł spać konstruktor lub jego pomocnik.
Po wstępnym ugaszeniu ognia, zaczęto przeczesywać kolejne pomieszczenia. W zgliszczach jednak nie natrafiono na pozostałości zwęglonego ciała. Udało się dodzwonić do konstruktora, który pomógł odnaleźć śpiącego pomocnika w sąsiednim pustostanie. Policja rozpoczęła czynności sprawdzające jak mogło dojść do pożaru.
W budynku od długiego czasu nie ma podłączonego prądu, a w głównym pomieszczeniu stał piec. Pomocnik zaprzeczył jakoby bezpośrednio przed pożarem był w budynku objętym pożarem. Czy zatem ktoś inny przyszedł i podpalił dom?
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News