Dziś termometry w cieniu pokazywały 30 stopni Celsjusza. Nie trudno sobie wyobrazić jak ciężko się oddycha z założoną maseczką, zwłaszcza przez osoby w dojrzały wieku. Taka inhalacja dwutlenku węgla najprawdopodobniej doprowadziła do omdlenia kobiety przy ulicy Konopnickiej w Ostrowie Wielkopolskim.
Poszkodowana na noszach trafiła pod opiekę medyków.
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google NewsJaki problem? Zejdź do parteru, tam wirus nie dociera. A maseczkę możesz sobie nawet przyspawać, a od normalnych się odczep.
Emilku, ja często noszę maseczkę w aucie, bo jeśli jej nie założe na ryj przed wyjściem, to czasem zapomnę, a są styuacje, w któtych muszę ją mieć. No życie. A że mi taka maseczka w ogóle nie przeszkadza w oddychaniu (i większości z nas nie przeszkadza, tylko ludzie wydziwiają, bo muszą na siebie zwróić uwagę jacy są biedni i uciemiężeni), to mam ją nawet i w aucie. Mogę sobie lubić, może mi to nie przeszkadzać, może mi być obojętne. Ch… ci do tego. Napewno nie noszę jej tak jak myśli koczkodan Emil, że myślę, że się zarażę siedząc sam w aucie. Jakie trzeba mieć spier…ne życie tak w ogóle, żeby idąc ulicą obczajać ludzi siedzących w aucie? Jak ktoś jedzie bez pasów, albo najeb..ny, to Emilek się nie kapnie. Ale jak jedzie ktoś leniwy, jak ja, zktoś komu się np nie chce co 5 minut ściągać i zakładać, i jescze dotykać paluchami, którymi się drapię po rowie ( i tak Emilku, ty też to robisz), albo kierowca Ubera, który ma obowiązek noszenia maseczki, to wtedy człekokształtny Emil parsknie śmiechem i puści komentarz. A koledzy – płaskoziemcy będą myśleć, że bezkręgowiec Emil jest taki hej do przodu morda ziomal. 💩
Noszenie maseczek nigdy nie miało uzasadnienia medycznego, tak samo jak zamykanie restauracji, hoteli itp.
Kto uwierzył doktorowi (ekonomii) Niedziele, teraz musi za to zapłacić.
Jak zwykle Polak jest specjalistą w każdej dziedzinie. Wszyscy są lekarzami, wirusologami, naukowcami i wiedzą najlepiej. Z takim podejściem jeszcze z 3 lata będziemy się bujać w pandemii..
Trzeba być idiotą żeby wierzyć że na dworze nie można się zarazić. Skoro czuć gdy ktoś pusci bąka, czuć gdy ktoś pali papierosy to równie dobrze „czuć” wirusa gdy ktoś kaszle, ewentulnie mówi ale twarzą w twarz.
W Anglii nigdy nie było przymusu noszenia maseczek na dworze. To w ogóle nie miało znaczenia. Natomiast pieprzenie, że to od maseczki ktoś mdleje w upale, bo CO2, jest kompletnym zdiscopolowieniem dziennikarstwa.
Tylko posłuszni noszą, taka prawda
Widać społeczeństwo zdurniało do reszty i efekty już widać, a będzie jeszcze gorzej, masakra.
Ale i tak wszystko przebiajają ludzie, którzy jadą sami samochodem w masce haha
LUDZIE NIE NOŚCIE TYCH SZMAT OGARNIJCIE SIE
Trzeba być goownojadem, żeby myśleć, że w Ostrowie i gdziekolwiek w okolicach jest jakiekolwiek „świeże powietrze”.
