W niedzielne popołudnie sąsiedzi zaalarmowali straż pożarną, ponieważ na klatce bloku przy ulicy Długosza czyli zapach spalenizny. Nikt nie otwierał drzwi od mieszkania, które wytypoeano jako źródło brzydkiego zapachu.
Strażacy podjęli decyzję by wejść do środka nie wyważając drzwi. Na szczęście było otwarte okno. Po rozstawieniu podnośnika strażak wszedł do środka. Już po chwili zobaczył przyczynę powstania zapachu spalenizny. Były to zostawione na włączonej kuchence ziemniaki. Woda się wygotowała, a ziemniaczki spaliły.
Lokator pojawił się po około pół godzinie.
Fot. OSP Ostrów Wielkopolski
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News