Przedsiębiorca wykupił sobie wolność po śmierci 14-latka

Właściciel szkoły nauki jazdy z Kalisza, podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na ul. Piłsudskiego, w którym zginął 14-letni chłopiec, wyszedł z aresztu. Kierowca był wówczas pod wpływem alkoholu i narkotyków. Sąd zgodził się jednak, że mężczyzna będzie mógł wrócić do domu, jeśli wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 60 tysięcy złotych. Tak też zrobił i wyszedł na wolność. Decyzja sądu będzie przez Prokuraturę Rejonową w Kaliszu zaskarżona. – ustalił portal faktykaliskie.pl 

Tragiczny w skutkach wypadek wydarzył się pierwszego dnia tego roku. 42-letni Mateusz J., kierując swoim BMW, doprowadził do zderzenia z vw Golfem. W wypadku ranna została czteroosobowa rodzina, w tym dwójka nastoletnich chłopców. Wkrótce potem w szpitalu zmarł 14-latek z gminy Sieroszewice. WIĘCEJ.

Podejrzany już w domu

Od momentu zdarzenia Mateusz J. przebywał w tymczasowym areszcie. Trzy miesiące później areszt został przedłużony. Postępowanie trwa, więc prokuratura złożyła kolejny taki wniosek do sądu.

Aktualnie Sąd Rejonowy w Kaliszu rozpoznał wniosek, oznaczając warunkowe stosowanie w dalszym okresie tymczasowego aresztowania zastrzegając, że środek ten ulegnie uchyleniu w przypadku złożenia przez podejrzanego poręczenia majątkowego w kwocie 60 tysięcy złotych. Poręczenie zostało wpłacone. Mężczyzna aktualnie nie przebywa w areszcie – potwierdza Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Prokurator po zapoznaniu się z uzasadnieniem tego orzeczenia i jego analizą podjął decyzję o konieczności zaskarżenia decyzji do Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Za szybko, po alkoholu i narkotykach

Dokumenty powinny trafić tam w czwartek, a najpóźniej w piątek. Prokuratura zbiera dalsze opinie i formułuje wnioski już z tych pozyskanych. Pierwsze szokują.

W toku postępowania prokurator pozyskał opinię biegłych potwierdzającą, iż w chwili zdarzenia podejrzany znajdował się w stanie nietrzeźwości wynoszącym prawie 2,5 promila alkoholu. Badania biegłych z zakresu toksykologii wykazały w jego krwi zawartość substancji psychotropowej w postaci kokainy – przypomina Maciej Meler. – Natomiast dowody uzyskane w wyniku opinii biegłych oceniających stan techniczny pojazdu pozwoliły na ustalenie, że w odstępie 5 sekund przed zdarzeniem samochód ten poruszał się z prędkością 163 km/h.

Podejrzewany o spowodowanie wypadku mężczyzna to współwłaściciel jednej ze szkół jazdy z Kalisza. Sam też ma uprawnienia instruktorskie. Usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i jazdę pod wpływem alkoholu i innych środków psychoaktywnych. Przyznaje się tylko do stanu nietrzeźwości, ale do winy za wypadek już nie.

Zmarł 14-latek po wczorajszym wypadku

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Cuda się zdarzają Maksio Marecki uratował Laurkę

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
43 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
karol3414
3 lat temu

Takie wprowadzanie w błąd głupków, „wykupił sobie wolność”. NIE, za poręczeniem majątkowym będzie miał prawo odpowiadać z wolnej stopy, wpłacona kaucja jest tylko zabezpieczeniem że nie ucieknie, a sprawa karna jest w toku i to poręczenie nie ma żadngo wpływu na to jaki wyrok zapadnie. Co więcej, gdyby przebywał w areszcie do czasu wyroku to ten okres zostałby mu odjęty od odsiadki którą mu zasądzą, a skoro przebywa w domu to mu nie odciągną tego okresu i całość będzie musiał odsiedzieć w więzieniu a nie w areszcie. Nie ma więc co stękać, bo ta procedura w żaden sposób nie wpływa na karę za czyn, a potrzebna jest dlatego, że jeśli trafiłoby na niewinnego (a zdarzają się pomyłki) to w sumie lepiej dla wszystkich by normalny człowiek nie musiał zaznać trudów przebywania w areszcie. Jeśli więc nie ma ryzyka iż oskarżony ucieknie lub będzie próbował wpływać na świadków czy inaczej kombinował to nie ma powodu by musiał oczekiwać na rozprawę w areszcie. Tak więc, zanim następna Hania czy inna Grażyna lub Janusz rzucą hasło „takie mamy sądy” to poczekajmy jednak na wyrok skazujący i wtedy komentujmy.

Hanka
3 lat temu

takie mamy sądy szkoda gadać

olek
3 lat temu

dosięgnie go karząca ręka sprawiedliwości ludowej

1 3 4 5
43
0
Napisz co o tym sądziszx