Rój pszczół osiadł na poręczy przy jednym z banków zlokalizowanych przy Rondzie Bankowym. Wyglądały jakby stały w kolejce po kredyt na mieszkanie, bowiem wśród nich jest królowa, z którą szukają miejsca na założenie ula.
Strażacy zabezpieczyli teren i czekają na przyjazd pszczelarza.
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google NewsNa temat pszczół to mozna by opowiadać całymi dniami.i to jest bardzo ciekawy temat.
Joker 😀 zgadzam się z Tobą w stu procentach . Ostrów to wiocha jakich mało ,nic tu nie ma żadnej dużej firmy gdzie mogło by znaleść zatrudnienie wiele osób . Kalisz rośnie w siłę . A starosta chwali się działkami na Sprzedaz chore to wszystko ale taki mamy klimat . Aby mnie było dobrze a resztę a niech . Żenada dla Ostrowa całej tej wiochy .
Kurcze fajna masz wiedze, zaskoczyłes mnie z checią bym posłuchała wiecej na taki temat
Do „Do John” : racja. Zmowa w Ostrowie panuje od wieków. JanuszexyPOL minimalną minimalną, czasem coś ekstra wiadomo jak, ale najlepsze jest to wieczne marudzenie, że źle, że ciężko i ten rząd te minimal te podnosi. Do tego co 4-5 lat straszny problem i dylemat co u Garcarka nowego wziąć haha. Generalnie jeśli ktoś się cudzym potem i cudzymi rękami dorabia to powinien to jednak doceniać.
Na zmywaku to chyba ty pracowałeś skoro jesteś taki zorientowany. A w Ostrówku dobrze zarabia i nieźle żyje tylko diler albo złodziej. Fakt, za granicę nie trzeba wyjeżdżać, ale wystarczy w okolice Poznania lub innego dużego miasta. Tutaj niestety jest tzw. „zmowa zarobkowa”, jeżeli nawet ktoś zarobi powyżej 20 zł. na godzinę to przeważnie na czarno, przykład z restauracji – oferują 18,50 brutto na godzinę. Tak że, Panie John, powodzenia z tymi stawkami, człowieku bez ambicji. Śmiej się dalej ale przed lustrem.
Piszesz, że za granicą potrzebny jest fach w ręku? Ale się uśmiałem, przecież zmywać to nawet dziecko potrafi. Jaki jest sens wyjazdu z Ostrowa, skoro tu można zarabiać bardzo dobre pieniądze i żyć wygodniej niż za granicą?
Pszczoły w mieście to jest bardzo dobry pomysł.to co nazbieraja na miejskich porzytkach (kwiatach)to takiego miodu dobrego nie uzyska sie nigdzie.w miastach jest różnorodność roślin i nie rozumiem krytyki niektórych ludzi.nie którzy ludzie pewnie nie wiedza ze prawdziwy miód powinien sie po jakimś czasie skrystalizowac,a nie jak ten w sklepach czy na targu u HANDLARZY SZAJSEM jest cały czas płynny.
No pięknie.jeżeli te pszczoły wyroiły się z ula przed Urzędem Miejskim to chyba ten opiekun nie zaglądał do nich ok 2-3 tygodnie,albo nie dostrzegł na ramkach ze sa cale zaczerwione i wtedy pszczoły nie maja co robić,matka sie robi chuda i niestety polowa rodziny ucieka ze stara matką a te co zostały w ulu wychowują nowa matkę.to jest nowy odklad pszczeli który zrobiła natura za pszczelaza.nie krytykujcie opiekuna Miejskich pszczół bo to się zdarza nawet najlepszym pszczelazom.te pszczoły co sie wyroiły nie atakują bo maja w sobie zapas pokarmu który zabrały z ula przed migracja zeby przeżyć najbliższe dni zanim znajdą sobie nowe siedlisko.
