Chcą szczepić dzieci i to całkiem młode

Ostatnio zaszczepiony maseczkowiec zwrócił mi uwagę, że nie noszę maski. Psiknąłem mu na maseczkę gazem pieprzowym. Chciał ją zdjąć bo go gryzło strasznie ale ja zacząłem kaszleć jak opętany. Wystraszył się wirusa i w tej maseczce opryskanej pieprzem dalej stał hahahahahaha… Ledwo żył… Dusił się strasznie ale fanatyczne podejście nie pozwoliło mu zdjąć szmatki. Śmieszne to było bardzo.

najpierw sami wypuścili wirusa a teraz sami będą wszystkich szczepić i tak do 2030
jak pokazuje ostatni rok widać że idzie im znakomicie
społeczeństwo śpi

Lekarze zaszczepieni i boją się otworzyć przychodnie. Co jest grane?

Nie mają objawów, ale roznoszą tego wirusa na swoich dziadków, którzy potem ku zdziwieniu rodziny wyciągają kopyta w tydzień od zakażenia. Czy to jest takie trudne do zrozumienia? Zaszczepienie nie tylko chroni przed poważnym przejściem zakażenia, ale też ogranicza transmisję wirusa, doucz się chłopie trochę! Rodzice, którzy świadomie nie szczepią swoich dzieci są skrajnie nieodpowiedzialni i narażają je na niepotrzebne zagrożenie zdrowia.

Niech tylko moje dziecko spróbowali zaszczepić. Jak mi Bóg miły wezmę siekierę i temu kto to by zrobił łeb utnę.