Około północy policjanci rozpoczęli eskortę samochodu, którym jechała rodząca kobieta. Chociaż mieszka za Kaliszem, w okolicy Opatówka, nie chciała rodzić w najbliższym szpitalu. Powodem może być zła renoma kaliskiej placówki spowodowana śmiercią kobiety po cesarskim cięciu.
Kobieta dotarła na ostrowską porodówkę o godzinie 00.30, a kwadrans później nastąpiło szczęśliwe rozwiązanie. Urodził się chłopiec ważący 3510 g.
Ostrowski szpital odnotowuje wzrost rodzących z terenu powiatu kaliskiego. O śmierci kobiety po cesarskim cięciu pisaliśmy tutaj:
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News