BMW wjechał w peugeota na Strzeleckiej i Ledóchowskiego

Niestety po wyłączeniu sygnalizacji w godzinach wieczornych jeżdżąc często ta drogą widziałam na tym skrzyżowaniu mnóstwo sytuacji „o mały włos ” niezliczona ilość razy kierowcy w tym miejscu nie zatrzymują się na STOP . Póki co to „tylko ” stłuczki oby nigdy nie doszło do tragedii.

Brak mózgu i świateł w nocy na tym pojebanym skrzyżowaniu ciągle pokutuje wypadkami. 2 kwestia to skręty baranów za kółkiem którzy nie wiedzą że na przejściu dla pieszych jest zielone i jadą zdziwieni że pieszy jest na przejściu. Omijam to skrzyżowanie i wole jechać Grabowską żeby żyć. Brak świateł wieczorem powoduje to że prawie się zatrzymuje będąc na drodze głównej co by jakiś debil we mnie nie wjechał. Polskie prawo niestety sprzyja przestępcą gdyż kary są za niskie. W Niemczech Polacy jadą jak grzeczne baranki, dlaczego ? Bo mandaty tam są bolesne a w Januszlandii co znaczy mandat 300 zł. 5000 powinno być za przekroczenie prędkości o 10 km) h i byłby święty spokój z debilami.

Słuchaj gościu, to że jest wyłączona sygnalizacja świetlna nie oznacza że można lekceważyć znaki. A jakby nie było tam świateł to co? Frajer po prostu myślał że w bejcy ma pierszeñstwo wszędzie aż go pokarało

Bardzo mocny wóz mogę JECHAĆ a co tam

I bmw znowu winne . Standard