Tajemnicze wydarzenie o poranku zaangażowało służby ratownicze z powiatu ostrowskiego. Kilka minut po godzinie 6 rano mieszkanka ulicy Polnej w Raszkowie powiadomiła służby o wypadku drogowym.
Na miejsce zadysponowano 3 wozy straży pożarnej, karetkę oraz 2 radiowozy. Strażacy z Raszkowa stwierdzili, że owszem Wrak auta jest, ale nie ma nikogo kto mógłby nim kierować. Po około 15 minutach na miejscu pojawił się właściciel volkswagena passata. Był roztrzęsiony. Stwierdził, że ktoś mu najprawdopodobniej uprowadził samochód.
Policjanci ustalają kto faktycznie prowadził auto i rozbił się przy skrzyżowaniu ulic Polna i Żwirowa w Raszkowie.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News