W związku ze stanowiskiem władz gminy Sieroszewice dotyczącym składowiska odpadów w Psarach informuję, że Miasto Ostrów Wielkopolski i zarząd Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów zmuszone zostały do weryfikacji działań w tej sprawie. – poinformowała prezydent Beata Klimek.
Informuję ponadto, że w tej chwili trwa analiza prawna umów pod kątem ograniczenia lub całkowitego zaprzestania przyjmowania odpadów z terenów innych gmin.
Nie zgadzam się na to, by w przestrzeni publicznej pojawiały się wypowiedzi radnych, sołtysów i mieszkańców gmin: Sieroszewice i Nowe Skalmierzyce, które zawierają nieprawdziwe informacje dotyczące funkcjonowania wysypiska w Psarach i jego wpływu na otoczenie i ich życie. Na taką politykę nigdy nie będzie mojej zgody.
Od początku rozmów z gminą Sieroszewice, czyli od 2018 roku, spółka RZZO przekazywała rzetelne i kompletne dane dotyczące składowiska. Przedstawiciele zarówno Miasta, jak i spółki, brali czynny udział w spotkaniach informacyjnych z wójtem, radnymi i sołtysami. Mimo to grupa protestująca przekazała mieszkańcom gminy zmanipulowane, nieprawdziwe informacje, które doprowadziły do protestów i sprzeciwów społecznych oraz braku akceptacji dla tego rozwiązania.W związku z tym, jako prezydent Miasta, oświadczam, że od dzisiaj skupiam się wyłącznie na zapewnieniu racjonalnej i bezpiecznej polityki odpadowej dla ostrowian. To jest moim priorytetem.
Mam wrażenie, że do tej pory odpowiedzialność za zagospodarowanie odpadów w całym regionie spoczywała głównie na Prezydencie Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, ponieważ jakakolwiek próba szukania alternatywnych składowisk odpadów nie przynosiła efektów.
Wobec tego – ponieważ pojemność składowiska przy ulicy Staroprzygodzkiej ma określony poziom – konieczne będzie radykalne ograniczenie odpadów, które płyną do Ostrowa Wielkopolskiego, między innymi z gmin: Sieroszewice i Nowe Skalmierzyce. Będzie się to wiązało z przemodelowaniem funkcjonowania zakładu RZZO.
Postawa protestujących z terenu gmin: Sieroszewice i Nowe Skalmierzyce, na których terenie składowisko funkcjonowało jeszcze do 2016 roku i jest wpisane do Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami, zmusza nas do rozpoczęcia na nowo prac nad poszukiwaniem alternatywnych terenów pod składowisko odpadów w regionie.
Bardzo liczę na to, że samorządowcy, w imię wspólnej odpowiedzialności za gospodarkę odpadową w regionie, włączą się aktywnie w znalezienie potencjalnych nowych terenów do składowania.Wyrażam daleko idącą dezaprobatę wobec krzywdzących, kłamliwych sformułowań, które zostały wymierzone w prezesa i pracowników spółki RZZO, ale przede wszystkim w mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego, którzy mogli poczuć się urażeni i dotknięci tą sytuacją. Rozumiem ich. Dziś, za rozpowszechniane sformułowanie “Nie chcemy smrodu z Ostrowa”, mogłabym zrewanżować się podobnym – że smród z gminy Sieroszewice i Nowe Skalmierzyce nie jest w Ostrowie Wielkopolskim mile widziany.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News