Peugeot 508 za pomocą funkcji e-call sam powiadomił o wypadku, do którego doszło na skrzyżowaniu ulic Ledóchowskiego i Strzeleckiej w Ostrowie Wielkopolskim. Operator numeru alarmowego zanotował, że nikt nie odzywa się wewnatrz pojazdu.
Tego typu systemy alarmowe często najpierw łączą się z firmą obsługującą daną markę auta, w tym przypadku peugeot. Operator otrzymuje informacje o wystrzale konkretnych poduszek powietrznych, z której strony nastąpiło uderzenie, jaki model auta, a także współrzędne GPS. Dodatkowo Operator łączy się z wnętrzem auta przez system głośnomówiący i próbuje otrzymać dodatkowe informacje jak np. liczba osób poszkodowanych i ich stan. Wtedy całą wiedzę przekazuje pod numer alarmowy 112, a stamtąd do dane trafiają do lokalnych służb.
W tym przypadku operator nie usłyszał nikogo wewnątrz auta, ponieważ kierowca natychmiast wyszedł z auta. Często osoby szybko wysiadają z powodu zadymienia spowodowanego wystrzałem poduszek. Pierwsze bodźce i szok mogły zasugerować pożar auta.
Kierowca peugeota 508 został uznany sprawcą kolizji. Jedna osoba została przewieziona do szpitala.